Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Zabójstwo małżeństwa w Rakowiskach: Zatrzymano dwie osoby

Utworzony przez tutejszy, 14 grudnia 2014 r. o 13:41
Szanowni Państwo! Uważam, że sytuacja społeczna przerasta najczarniejsze scenariusze. Może czas podjąć duskusję o przyczynach, bo o skutkach dowiadujemy się codziennie. No, może nie o wszystkich. Właśnie wertuję grube tomy kopii akt..Jestem w nich fałszywie pomawiany przez byłą żonę i dorastające dzieci. Te haniebne, bezpodstawne oskarżenia znajdują wiarę nie tylko o prokuratorów, ale i u Sędziów. Zaden z wyroków nie jest prawomocny. Ciągle się :proceduje" Ludzie znający sytuację mi współczują. Dziękuje im za to. Ale, czy powinienem się czuć tak do końca poszkodowany przez swoją, w pewnym sensie ,już byłą, rodzine. Nie. Te osoby wykorzystują upadek polskiego społeczeństwa, w tym takich organów jak Wymiar Sprawiedliwości, do swoich celów. Ja to widzę i poniekąd rozumiem. Marwi mnie co innego. Otóż ze skąpych doniesień można ułożyć sobie obraz wewnętrznej sytuacji panującej w środowisku Wymiaru Spr i otoczce. Na wokandzie w Lublinie jest sprawa adwokata który pobił i zamordował swoją partnerkę. Człowiek ten pochodzi z prawniczej rodziny. Jego ofiara była aplikantką. Bliżej Białej Podlaskiej- Swego czasu policjant udusił swoją żonę póżniej popełnił samobójstwo. W tym roku popełnił samobójstwo syn prokuratora, teraz morderstwo na wysokim funkcjonariuszu państwowym. Podejrzany jest jego syn. Uderzcie się w piersi tzw stróże porządku i prawa. Za dewastacje relacji w rodzinie, za podważanie autorytetu rodziców, za popieranie obłędnych roszczeń dzieci wobec rodziców, za dawanie wiary kłamcom, nawet wbrew oczywistym kłamstwom. To jest czas gdy krzywda wyrządzona innym wraca do waszego środowiska. Wraca na ślepo. Bo ani ta aplikantka, ani ten prokurator i jego żona, ani ten pułkownik i jego żona nie zasłużyli na to co ich spotkało. Niektórzy z was myślą, że wystarczy nie mieć dzieci aby pozbyć się kłopotu. Niekoniecznie. Młode osoby które zdeprawowaliście i wpędziliście w poczucie bezkarności swoimi poczynaniami mogą stanąć przypadkowo na waszej drodze. Jako pijany kierowca rozpędzonego BMW, jako bezwzględny, naćpany włamywacz, jako pozbawiona skrupułów prostytutka która oskarży was o gwałt. Czy wtedy dotrze do waszej świadomości, że poniekąd sami jesteście temu winni ? Mam powody aby tak twierdzić. Proszę nie usuwać tego komentarza i umożliwić dyskusję na forum.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgadzam sie z przedmowca
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bravo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo ładnie wszystko opowiedziane, z tym, że nie podałeś konkretnej przyczyny, a więc ja to zrobię. Drodzy czytelnicy, wszystko to zawdzięczamy niczemu innemu jak ustrojowi, w którym żyjemy, a mianowicie socjaldemokracji. Ich idea jest przepiękna, chcą nam dawać wszystko za darmo (szkoły, szpitale, pieniądze na to i na tamto), chcą się nami opiekować (zakaz brania narkotyków, leki na recepte) oraz chcą żebyśmy przeżyli globalne ocieplenie (zmniejszenie emisji CO2 i energii). Wydaje się ludziom, że jest to całkiem normalne. Przyjrzyjcie się jednak, że nasz kraj (jak z resztą cała Europa) wyludnia się: ludzie wyjeżdżają, mniej osób się rodzi. Coś jednak jest nie tak, prawda? Doszliśmy do tego, że żyjemy w państwie opiekuńczym, które wie od nas lepiej!!! Traktuje się nas jak małe dzieci. To ono dyktuje nam co mamy robić, musimy, żyć tak jak ono nam powie. Ktoś powie: "Ale przecież jak ktoś kupi zły lek to może mu zaszkodzić". I właśnie o to chodzi, żeby ludzie sami myśleli.. Mądry człowiek, który nie zna się na medycynie wybierze się do lekarza, a głupi weźmie lek i zrobi sobie krzywdę - Volenti non fit iniuria (łac. Chcącemu nie dzieje się krzywda).   Zastanówcie się dlaczego ludzie, którzy są bliżej tego prawa, nie chcą żyć w świecie rządzonym przez te prawo.   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo ładnie wszystko opowiedziane, z tym, że nie podałeś konkretnej przyczyny, a więc ja to zrobię. Drodzy czytelnicy, wszystko to zawdzięczamy niczemu innemu jak ustrojowi, w którym żyjemy, a mianowicie socjaldemokracji. Ich idea jest przepiękna, chcą nam dawać wszystko za darmo (szkoły, szpitale, pieniądze na to i na tamto), chcą się nami opiekować (zakaz brania narkotyków, leki na recepte) oraz chcą żebyśmy przeżyli globalne ocieplenie (zmniejszenie emisji CO2 i energii). Wydaje się ludziom, że jest to całkiem normalne. Przyjrzyjcie się jednak, że nasz kraj (jak z resztą cała Europa) wyludnia się: ludzie wyjeżdżają, mniej osób się rodzi. Coś jednak jest nie tak, prawda? Doszliśmy do tego, że żyjemy w państwie opiekuńczym, które wie od nas lepiej!!! Traktuje się nas jak małe dzieci. To ono dyktuje nam co mamy robić, musimy, żyć tak jak ono nam powie. Ktoś powie: "Ale przecież jak ktoś kupi zły lek to może mu zaszkodzić". I właśnie o to chodzi, żeby ludzie sami myśleli.. Mądry człowiek, który nie zna się na medycynie wybierze się do lekarza, a głupi weźmie lek i zrobi sobie krzywdę - Volenti non fit iniuria (łac. Chcącemu nie dzieje się krzywda).   Zastanówcie się dlaczego ludzie, którzy są bliżej tego prawa, nie chcą żyć w świecie rządzonym przez te prawo. 
  Zachęcam do obejrzenia na youtube polityka przez wszystkich znienawidzonego. Gdybym znał jego wypowiedzi z telewizji też bym go nienawidził. Ogólnie zachęcam wszystkich ludzi do interesowania się polityka, bo ty możesz się nią nie interesować, ale ona tobą tak.   Wpiszcie na Youtube to:  Janusz Korwin Mikke w 40 minut - najlepszy przekaz idei
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przyczyną jest zachodni model "wychowania" ... że nie możesz dziecka uderzyć jak zasługuje na to, prawa ucznia, prawa dziecka .... gdzie my Q..wa jesteśmy ?!?!?!?!? A tak było źle za socjalizmu kiedy ludzie się szanowali i dzieci miały dla dorosłych RESPEKT !!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WYBACZ, MUSIAŁAM USUNĄĆ DANE PERSONALNE PODEJRZANEJ - FOLKATKA
Ostatnio edytowany 15 grudnia 2014 r. o 12:00
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowni Państwo! Uważam, że sytuacja społeczna przerasta najczarniejsze scenariusze. Może czas podjąć duskusję o przyczynach, bo o skutkach dowiadujemy się codziennie. No, może nie o wszystkich. Właśnie wertuję grube tomy kopii akt..Jestem w nich fałszywie pomawiany przez byłą żonę i dorastające dzieci. Te haniebne, bezpodstawne oskarżenia znajdują wiarę nie tylko o prokuratorów, ale i u Sędziów. Zaden z wyroków nie jest prawomocny. Ciągle się :proceduje" Ludzie znający sytuację mi współczują. Dziękuje im za to. Ale, czy powinienem się czuć tak do końca poszkodowany przez swoją, w pewnym sensie ,już byłą, rodzine. Nie. Te osoby wykorzystują upadek polskiego społeczeństwa, w tym takich organów jak Wymiar Sprawiedliwości, do swoich celów. Ja to widzę i poniekąd rozumiem. Marwi mnie co innego. Otóż ze skąpych doniesień można ułożyć sobie obraz wewnętrznej sytuacji panującej w środowisku Wymiaru Spr i otoczce. Na wokandzie w Lublinie jest sprawa adwokata który pobił i zamordował swoją partnerkę. Człowiek ten pochodzi z prawniczej rodziny. Jego ofiara była aplikantką. Bliżej Białej Podlaskiej- Swego czasu policjant udusił swoją żonę póżniej popełnił samobójstwo. W tym roku popełnił samobójstwo syn prokuratora, teraz morderstwo na wysokim funkcjonariuszu państwowym. Podejrzany jest jego syn. Uderzcie się w piersi tzw stróże porządku i prawa. Za dewastacje relacji w rodzinie, za podważanie autorytetu rodziców, za popieranie obłędnych roszczeń dzieci wobec rodziców, za dawanie wiary kłamcom, nawet wbrew oczywistym kłamstwom. To jest czas gdy krzywda wyrządzona innym wraca do waszego środowiska. Wraca na ślepo. Bo ani ta aplikantka, ani ten prokurator i jego żona, ani ten pułkownik i jego żona nie zasłużyli na to co ich spotkało. Niektórzy z was myślą, że wystarczy nie mieć dzieci aby pozbyć się kłopotu. Niekoniecznie. Młode osoby które zdeprawowaliście i wpędziliście w poczucie bezkarności swoimi poczynaniami mogą stanąć przypadkowo na waszej drodze. Jako pijany kierowca rozpędzonego BMW, jako bezwzględny, naćpany włamywacz, jako pozbawiona skrupułów prostytutka która oskarży was o gwałt. Czy wtedy dotrze do waszej świadomości, że poniekąd sami jesteście temu winni ? Mam powody aby tak twierdzić. Proszę nie usuwać tego komentarza i umożliwić dyskusję na forum.
   Dlaczego miałabym usuwać Twój komentarz?  Nie jest ani wulgarny, ani obraźliwy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo ładnie wszystko opowiedziane, z tym, że nie podałeś konkretnej przyczyny, a więc ja to zrobię. Drodzy czytelnicy, wszystko to zawdzięczamy niczemu innemu jak ustrojowi, w którym żyjemy, a mianowicie socjaldemokracji. Ich idea jest przepiękna, chcą nam dawać wszystko za darmo (szkoły, szpitale, pieniądze na to i na tamto), chcą się nami opiekować (zakaz brania narkotyków, leki na recepte) oraz chcą żebyśmy przeżyli globalne ocieplenie (zmniejszenie emisji CO2 i energii). Wydaje się ludziom, że jest to całkiem normalne. Przyjrzyjcie się jednak, że nasz kraj (jak z resztą cała Europa) wyludnia się: ludzie wyjeżdżają, mniej osób się rodzi. Coś jednak jest nie tak, prawda? Doszliśmy do tego, że żyjemy w państwie opiekuńczym, które wie od nas lepiej!!! Traktuje się nas jak małe dzieci. To ono dyktuje nam co mamy robić, musimy, żyć tak jak ono nam powie. Ktoś powie: "Ale przecież jak ktoś kupi zły lek to może mu zaszkodzić". I właśnie o to chodzi, żeby ludzie sami myśleli.. Mądry człowiek, który nie zna się na medycynie wybierze się do lekarza, a głupi weźmie lek i zrobi sobie krzywdę - Volenti non fit iniuria (łac. Chcącemu nie dzieje się krzywda).   Zastanówcie się dlaczego ludzie, którzy są bliżej tego prawa, nie chcą żyć w świecie rządzonym przez te prawo. 
Polska to kraj opiekuńczy ? Większej głupoty już dawno nie czytałam. Moim zdaniem to właśnie brak poczucia bezpieczeństwa i niepewność jutra powoduje, że dochodzi do takich tragedii. Mam tu na myśli zniszczenie relacji rodzinnych i w ogóle międzyludzkich. Polacy są bardzo negatywnie nastawieni do innych. Nic dziwnego rodzice tyrają od świtu do nocy aby utrzymać rodzinę. Nie mają czasu zajmować się własnymi dziećmi, które "wychowują" komputery. Wiele rodzin zostało rozdzielonych, bo jedno z rodziców zmuszone zostało do wyjazdu "za chlebem". Stąd tyle patologii i problemów psychicznych u młodzieży.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polska to kraj opiekuńczy ? Większej głupoty już dawno nie czytałam. Moim zdaniem to właśnie brak poczucia bezpieczeństwa i niepewność jutra powoduje, że dochodzi do takich tragedii. Mam tu na myśli zniszczenie relacji rodzinnych i w ogóle międzyludzkich. Polacy są bardzo negatywnie nastawieni do innych. Nic dziwnego rodzice tyrają od świtu do nocy aby utrzymać rodzinę. Nie mają czasu zajmować się własnymi dziećmi, które "wychowują" komputery. Wiele rodzin zostało rozdzielonych, bo jedno z rodziców zmuszone zostało do wyjazdu "za chlebem". Stąd tyle patologii i problemów psychicznych u młodzieży.
  I tu właśnie odpowiedziałaś sobie na pytanie dlaczego Polska jest krajem opiekuńczym. Chodzi o to, że w dzisiejszych czasach dzieci należą do państwa, a z dorosłych robią lud pracujący. Dzieci pół dnia spędzają w szkołach, a rodzice w pracy niemalże cały dzień, a nawet pracują jeszcze w domu. Wszyscy narzekają, że tak jest, ale nie znają sensownej odpowiedzi na pytanie "DLACZEGO TAK JEST?". Traktują nas poprostu jak małe dzieci i przez pojęcie "OPIEKUŃCZY" mam na myśli odebranie nam wolności. Nie możemy decydować sami za siebie. Nawet doszło do tak strasznej sytuacji, że mówią nam do którego roku mamy pracować. Mówią nam tęż ile pieniędzy mamy minimalnie dostawać za pracę. Ludziom się wydaje, że tak powinno być, ale jednak dalej coś nie gra i z roku na rok sytuacja się pogarasza...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 Dlaczego miałabym usuwać Twój komentarz?  Nie jest ani wulgarny, ani obraźliwy.
Ja też jestem po rozwodzie . Jestem wykształconą , pracującą zawodowo kobietą , urodziłam i wychowałam dwójkę dzieci - to ja chodziłam z nimi do lekarza , wstawałam w nocy , gdy płakały , dbałam o ich rozwój emocjonalny i intelektualny .  W tej chwili sytuacja wygląda następująco : kochanka , która zabrała mi męża , jest kumpelą i autorytetem moich dzieci , a ja jestem niegodna nawet tego , by mi powiedzieć "dzień dobry"...  Syn pobił mnie - sprawa była w sądzie (z urzędu) , a córka zwyzywała mnie od ku... ew i wielokrotnie wykrzyczała , że mnie nienawidzi . Wszystko dlatego , że domagam się połowy dorobku życia (ciężko nań pracowałam wspólnie z byłym mężem) , a tymczasem ojciec tłumaczy moim dzieciom , ze chcę im zabrać dom.Czy to nie jest patologia ? Mieszkam w tej chwili pod jednym dachem z dziećmi , byłym mężem oraz czasem z kochanką ... Dobrze choć , że eks ma osobne wejście ... Dotąd sądziłam , ze mam paranoję , zamykając na noc swój pokójna klucz , ale po tym zdarzeniu - nnie wiem , czy będę spać spokojnie - nawet pod kluczem ... Pozdrawiam wszystkich Rodziców )))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowni Państwo! Uważam, że sytuacja społeczna przerasta najczarniejsze scenariusze. Może czas podjąć duskusję o przyczynach, bo o skutkach dowiadujemy się codziennie. No, może nie o wszystkich. Właśnie wertuję grube tomy kopii akt..Jestem w nich fałszywie pomawiany przez byłą żonę i dorastające dzieci. Te haniebne, bezpodstawne oskarżenia znajdują wiarę nie tylko o prokuratorów, ale i u Sędziów. Zaden z wyroków nie jest prawomocny. Ciągle się :proceduje" Ludzie znający sytuację mi współczują. Dziękuje im za to. Ale, czy powinienem się czuć tak do końca poszkodowany przez swoją, w pewnym sensie ,już byłą, rodzine. Nie. Te osoby wykorzystują upadek polskiego społeczeństwa, w tym takich organów jak Wymiar Sprawiedliwości, do swoich celów. Ja to widzę i poniekąd rozumiem. Marwi mnie co innego. Otóż ze skąpych doniesień można ułożyć sobie obraz wewnętrznej sytuacji panującej w środowisku Wymiaru Spr i otoczce. Na wokandzie w Lublinie jest sprawa adwokata który pobił i zamordował swoją partnerkę. Człowiek ten pochodzi z prawniczej rodziny. Jego ofiara była aplikantką. Bliżej Białej Podlaskiej- Swego czasu policjant udusił swoją żonę póżniej popełnił samobójstwo. W tym roku popełnił samobójstwo syn prokuratora, teraz morderstwo na wysokim funkcjonariuszu państwowym. Podejrzany jest jego syn. Uderzcie się w piersi tzw stróże porządku i prawa. Za dewastacje relacji w rodzinie, za podważanie autorytetu rodziców, za popieranie obłędnych roszczeń dzieci wobec rodziców, za dawanie wiary kłamcom, nawet wbrew oczywistym kłamstwom. To jest czas gdy krzywda wyrządzona innym wraca do waszego środowiska. Wraca na ślepo. Bo ani ta aplikantka, ani ten prokurator i jego żona, ani ten pułkownik i jego żona nie zasłużyli na to co ich spotkało. Niektórzy z was myślą, że wystarczy nie mieć dzieci aby pozbyć się kłopotu. Niekoniecznie. Młode osoby które zdeprawowaliście i wpędziliście w poczucie bezkarności swoimi poczynaniami mogą stanąć przypadkowo na waszej drodze. Jako pijany kierowca rozpędzonego BMW, jako bezwzględny, naćpany włamywacz, jako pozbawiona skrupułów prostytutka która oskarży was o gwałt. Czy wtedy dotrze do waszej świadomości, że poniekąd sami jesteście temu winni ? Mam powody aby tak twierdzić. Proszę nie usuwać tego komentarza i umożliwić dyskusję na forum.
Ja też jestem po rozwodzie . Jestem wykształconą , pracującą zawodowo kobietą , urodziłam i wychowałam dwójkę dzieci - to ja chodziłam z nimi do lekarza , wstawałam w nocy , gdy płakały , dbałam o ich rozwój emocjonalny i intelektualny .  W tej chwili sytuacja wygląda następująco : kochanka , która zabrała mi męża , jest kumpelą i autorytetem moich dzieci , a ja jestem niegodna nawet tego , by mi powiedzieć "dzień dobry"...  Syn pobił mnie - sprawa była w sądzie (z urzędu) , a córka zwyzywała mnie od ku... ew i wielokrotnie wykrzyczała , że mnie nienawidzi . Wszystko dlatego , że domagam się połowy dorobku życia (ciężko nań pracowałam wspólnie z byłym mężem) , a tymczasem ojciec tłumaczy moim dzieciom , ze chcę im zabrać dom.Czy to nie jest patologia ? Mieszkam w tej chwili pod jednym dachem z dziećmi , byłym mężem oraz czasem z kochanką ... Dobrze choć , że eks ma osobne wejście ... Dotąd sądziłam , ze mam paranoję , zamykając na noc swój pokójna klucz , ale po tym zdarzeniu - nnie wiem , czy będę spać spokojnie - nawet pod kluczem ... Pozdrawiam wszystkich Rodziców )))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowni Państwo! Uważam, że sytuacja społeczna przerasta najczarniejsze scenariusze. Może czas podjąć duskusję o przyczynach, bo o skutkach dowiadujemy się codziennie. No, może nie o wszystkich. Właśnie wertuję grube tomy kopii akt..Jestem w nich fałszywie pomawiany przez byłą żonę i dorastające dzieci. Te haniebne, bezpodstawne oskarżenia znajdują wiarę nie tylko o prokuratorów, ale i u Sędziów. Zaden z wyroków nie jest prawomocny. Ciągle się :proceduje" Ludzie znający sytuację mi współczują. Dziękuje im za to. Ale, czy powinienem się czuć tak do końca poszkodowany przez swoją, w pewnym sensie ,już byłą, rodzine. Nie. Te osoby wykorzystują upadek polskiego społeczeństwa, w tym takich organów jak Wymiar Sprawiedliwości, do swoich celów. Ja to widzę i poniekąd rozumiem. Marwi mnie co innego. Otóż ze skąpych doniesień można ułożyć sobie obraz wewnętrznej sytuacji panującej w środowisku Wymiaru Spr i otoczce. Na wokandzie w Lublinie jest sprawa adwokata który pobił i zamordował swoją partnerkę. Człowiek ten pochodzi z prawniczej rodziny. Jego ofiara była aplikantką. Bliżej Białej Podlaskiej- Swego czasu policjant udusił swoją żonę póżniej popełnił samobójstwo. W tym roku popełnił samobójstwo syn prokuratora, teraz morderstwo na wysokim funkcjonariuszu państwowym. Podejrzany jest jego syn. Uderzcie się w piersi tzw stróże porządku i prawa. Za dewastacje relacji w rodzinie, za podważanie autorytetu rodziców, za popieranie obłędnych roszczeń dzieci wobec rodziców, za dawanie wiary kłamcom, nawet wbrew oczywistym kłamstwom. To jest czas gdy krzywda wyrządzona innym wraca do waszego środowiska. Wraca na ślepo. Bo ani ta aplikantka, ani ten prokurator i jego żona, ani ten pułkownik i jego żona nie zasłużyli na to co ich spotkało. Niektórzy z was myślą, że wystarczy nie mieć dzieci aby pozbyć się kłopotu. Niekoniecznie. Młode osoby które zdeprawowaliście i wpędziliście w poczucie bezkarności swoimi poczynaniami mogą stanąć przypadkowo na waszej drodze. Jako pijany kierowca rozpędzonego BMW, jako bezwzględny, naćpany włamywacz, jako pozbawiona skrupułów prostytutka która oskarży was o gwałt. Czy wtedy dotrze do waszej świadomości, że poniekąd sami jesteście temu winni ? Mam powody aby tak twierdzić. Proszę nie usuwać tego komentarza i umożliwić dyskusję na forum.
Ja też jestem po rozwodzie . Jestem wykształconą , pracującą zawodowo kobietą , urodziłam i wychowałam dwójkę dzieci - to ja chodziłam z nimi do lekarza , wstawałam w nocy , gdy płakały , dbałam o ich rozwój emocjonalny i intelektualny .  W tej chwili sytuacja wygląda następująco : kochanka , która zabrała mi męża , jest kumpelą i autorytetem moich dzieci , a ja jestem niegodna nawet tego , by mi powiedzieć "dzień dobry"...  Syn pobił mnie - sprawa była w sądzie (z urzędu) , a córka zwyzywała mnie od ku... ew i wielokrotnie wykrzyczała , że mnie nienawidzi . Wszystko dlatego , że domagam się połowy dorobku życia (ciężko nań pracowałam wspólnie z byłym mężem) , a tymczasem ojciec tłumaczy moim dzieciom , ze chcę im zabrać dom.Czy to nie jest patologia ? Mieszkam w tej chwili pod jednym dachem z dziećmi , byłym mężem oraz czasem z kochanką ... Dobrze choć , że eks ma osobne wejście ... Dotąd sądziłam , ze mam paranoję , zamykając na noc swój pokójna klucz , ale po tym zdarzeniu - nnie wiem , czy będę spać spokojnie - nawet pod kluczem ... Pozdrawiam wszystkich Rodziców )))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rozdroże. Po ceremonialnym „tak” weszliśmy w dorosłe życie, w dorabianie się poświęciliśmy swój cały czas bez mała, by ponad poziomem egzystencji jak inni pływać należycie, seks był pierwszoplanowy, bo skąd się by ludzkość brała, z tego miłosnego pocierania na świat dziatki przyszły, gdy dorastały ptasiego mleczka im nawet nie zbywało, brak czasu dla nich, im w prezentach wynagrodziliśmy, no i wreszcie dorośli, i coś tam przecież się wyhodowało, że dziatki nasze złe są, nas nie wińcie, to winna jest szkoła, spójrzcie jakimi w niej otoczeni są koleżankami i koleżkami, przecie każdemu wydaje się, iż jego dziecię dobre jest zgoła, więc nie szukajcie pod lasem, na nasienie swe baczcie sami, a w ogóle jakby nie było, młodość ma swoje prawa, powoli, gdy czas przyjdzie sami spoważnieć zechcą, że czasem ktoś zbierze od nich w mordę – to zabawa, widokiem ktoś nie jest bez winy, gdy go kosą połechcą, ciuchy kosztują, dlatego córcia okrywa się kusą spódnicą, i nie patrzcie, że pod latarnią stoi, ona z urody się cieszy, życia się nasmakuje, jak zechce to może zostanie zakonnicą, to jej ciało, niech robi z nim co uważa, jeśli ją to nie peszy, przecież nikt na czole wypisane nie ma co robił za młodu, frajera znajdzie i będzie jak my obywatelem przykładnym, do bani jest ta cała populacja chroniąca się od widma głodu, swe dzieci też umoralniać prezentem będą miast słowem składnym, póki co, do drzwi sypialń sztaby i zamki wprawimy mocne, w obawie przed nimi przyszło nam spać z otwartymi oczami, do obrony rodziców psy i ochroniarze byłyby bardzo pomocne, zatem widzicie na piersi własnej zbójów wyhodowaliście sami, za Cugowskim powtórzę, gdy rozumu brak, lub gdy on śpi, goniąc za luksusu majątkiem osiągacie moralności rozdroże, tym sposobem sami sobie reżyserujecie czas czarnych dni, zatrzymajcie się, nie pędźcie, w tym nikt wam nie pomoże, walka o prawo do noszenia za pazuchą palnej broni nie może doprowadzić do niczego dobrego tchórzy, jedynie do nadużywania jej, może kiedyś ich skłoni, zatem obudźcie rozum, nie wywołujcie sami burzy, największego wroga z pragnień, w umyśle niemal każdy nosi, a w obawie z murów i krat wznosi wokół siebie will fortece, będąc ślepcem w głupocie o zły szczęścia łut sam się prosi, ale mówi; chrześcijaninem jestem, a Bóg nie ma go w opiece. 2 Lipca 2001    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powyższe wiersz poprzedziła seria mordów rabunkowych, a także zabójstwa rodziców z końcem XX i z początkiem XXI wieku. Wiersz Rozdroże zaproponowałem kilku gazetom lubelskich redakcji, prawie wszyscy byli nim zachwyceni i przyjęli z zapewnieniem publikacji w najbliższym numerze. Czas upływał, a publikacja nie znalazła miejsca na łamach prasowych, gdy zapytywałem dlaczego, tłumaczenia były banalne, aby tylko spławić natręta. Gdyby w owym czasie publikowane były takie artykuły od wolnych strzelców może nie dochodziłoby do powtórki dramatów z przeszłości.    Rozwinę trochę temat karmy i reinkarnacji, zastrzegając iż nikt kto nie chce nie musi dawać w to wiary. Z dzieciństwa pamięcią noszę drastyczne wydarzenia o zabijaniu dzieci, spalaniu w piecach noworodków, topieniu w wiadrze z fekaliami i wielu innych makabrycznych z tym związanych ludzkich tragedii. Należałoby też napomknąć także o topionych i zabijanych kociakach, psiakach, bo to też nie zostaje bez echa odpowiedzi. Dzisiaj także dzieją się takie ciche i nagłośnione dramaty, więc nie są nowością takie wydarzenia. Taka dusza, w ten sposób unicestwionego ciała, naradza się ponownie w tej rodzinie, albo gdzieś w bliskości dawnych jej katów, dorasta i któregoś dnia popełnia morderstwo na rodzicach, czy jakichś nawet nieznanych jej osobach, i nawet nie wie i nie zdaje sobie sprawy dlaczego to zrobiła i jak do tego doszło. Dlatego prawem karmy wyświetlonej z głębokiej podświadomości w odpowiednim czasie, ktoś zostaje wyrzucony z domu i musi niczym ludzki śmieć egzystować na obrzeżach marginesu ludzkiej cywilizacji. I to wszystko, można w taki łańcuch powtarzających się przypadków ze zdarzeń nie dać wiary, ale i tak jest to prawdą kręcącą się raz w jedna, a raz w drugą stronę, akcja i reakcja, aż któraś ze stron wreszcie sobie odpuści prawo wendety niepisanej, jednak zakodowanej w głębokiej podświadomości umysłu, składowej części astralnego ciała. Polecam książkę pani Wandy Prątnickiej „Opętani przez duchy”    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko miłość uratuje nasz świat dlatego czytajmy Dzienniczek Faustyny codziennie nie zaszkodzi a pomoże i odwrvóci zły los
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko miłość uratuje nasz świat dlatego czytajmy Dzienniczek Faustyny codziennie nie zaszkodzi a pomoże i odwrvóci zły los
Dupa Jasio, Jasio dupa, to tchnie fanatyzmem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To może wyglądać jak fanatyzm, zgadzam się, ale tak nie jest. Zachęcam do przeczytania książki i wtedy można oceniać obiektywnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Też potwierdzam, ze warto czytać ,,Dzienniczek" Siostry Faustyny. To żaden fanatyzm, tylko przejaw troski o zbawienie. Kto myśli że to fanatyzm, to chyba jest jakimś fanatykiem, niestety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strach ma obszerne łachy.   Nie trzeba nikomu tłumaczyć literackiego znaczenia puszki Pandory, u schyłku tysiąclecia striptizy, burdele i gangi młodzieżowe powstały, blokiem pokomunistycznej Europy zawładnęły Amerykańskie wytwory, one w nowe tysiąclecie, niczym najohydniejsze nieczystości się wlały, modnie ubranych w łachy ala oferma, panicznie lękają się ludzie, owczego pędu frustratów media górnolotnie zwą młodymi wilkami, raczej rzekłbym kundle zdziczałe, które powinni siedzieć w budzie, że do takiego stanu rzeczy doszło, nie Ameryka, my winniśmy sami, zezwoliliśmy agresji wypełznąć z zaułków bram na miast ulice, budując okratowane warownie lękamy się opuścić domostw mury, a przedwojenny Żyd mawiał wasze ulice są, a nasze kamienice, jak żydki mamy domów azyle, reszta zaś tych od nadętej postury, za socjalizmu rzadkością były piękne dewizowe dziwki - dolarówki, powabnych striptizerek trzeba było szukać, jak z przysłowiową lupą, starsi za palenie gonili młodych, dziś nie kryją się z marychy lufką, nagość stała się intratnym dochodem, więc dziewuchy kupczą dupą, więc sławetny komunizm z pewnością lepszy był od ustroju obecnego, milicjanta bano się, belfra szanowano, nie było aż takiego draństwa, gdy obecnie każdy zagrożony, nikt nie ma pojęcia, jak ujeździć złego, w takim razie komunizm był dobrym przednóżkiem chrześcijaństwa. 2 maja 2002  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...