O znaczeniu jawności, niedozwolonych zachowaniach lokalnej władzy oraz konieczności zajmowania się polityką z Robertem Fiutkiem, wydawcą serwisu NaszGarbow. rozmawia Anna Michalska. Anna Michalska: Proszę o powiedzenie kilku słów o sobie? Robert Fiutek: Mam 44 lata, jestem żonaty, mam dwoje dzieci. Z gminą Garbów, a dokładnie z Bogucinem zacząłem wiązać swoje życie w roku 2005, gdy zakupiłem tutaj siedlisko, na którym postanowiłem zbudować dom i osiąść na stałe. Tak też się stało w roku 2008. Do roku 2013 nie angażowałem się w lokalne życie publiczne i niewiele o nim wiedziałem. AM: Co pana skłoniło do komunikacji z mieszkańcami za pomocą drukowanego wywiadu z Panem jako wydawcą lokalnej gazety? Robert Fiutek: Od kilkunastu miesięcy prowadzimy serwis internetowy NaszGarbow. Mamy jednak świadomość, że część ludzi nie korzysta z internetu. Wielu o nas słyszało, ale nie miało możliwości poczytać samemu tego, o czym piszemy. Pomyślałem, że warto się poznać bardziej bezpośrednio z większą grupą mieszkańców i opowiedzieć bezpośrednio o tym co robimy, jakie są nasze cele, o co w tym wszystkim chodzi. AM: To jakie są Pana i Redakcji cele, czym się zajmujecie? Robert Fiutek: Podstawowym celem jest informowanie mieszkańców o lokalnej społeczności w sprawach dotyczących rzeczy publicznych, czyli działania naszego samorządu. Zależy nam, aby ludzie mieli szansę dowiedzieć się co się dzieje w gminie, jak funkcjonują władze i rada gminy. Stopniowo od ponad roku odkrywamy poszczególne karty naszego samorządu i piszemy prawdę, która najczęściej przez jednych nie była w ogóle znana, a przez drugich świadomie lub nie, przemilczana. My chcemy, aby prawda o publicznym życiu gminnym była jawna i możliwie zrozumiała dla jak największej liczby mieszkańców. Dzięki temu będzie postępowała budowa coraz dojrzalszej lokalnej opinii publicznej. AM: Dlaczego tak bardzo Panu na tym zależy? Robert Fiutek: Odpowiedź jest oczywista. Ludzie powinni jak najwięcej wiedzieć i dzięki temu oceniać działanie samorządu, tak aby było ono z czasem coraz lepsze, skuteczniejsze, sprawiedliwsze, bardziej profesjonalne. Tak, żebyśmy szli do przodu, zamiast pozostawać w tyle i abyśmy się rozwijali jako społeczność. Osobiście mi zależy na tym, aby ludzie znali prawdę. Pytanie po co jest prawda, to tak jakby pytać po co mieć wzrok. Prawda służy człowiekowi i prowadzi go w słusznym kierunku. Bł. ks. Jerzy Popiełuszko w swoich kazaniach zachęcał nas, aby zło dobrem zwyciężać. Odważne wypowiadanie prawdy jest w przypadku prasy dobrem, które zwycięża zło. AM: Czy ludzie rozumieją znaczenie jawności i informacji w życiu gminy, czy rozumieją to, co robicie? Robert Fiutek: Ci, którzy w miarę regularnie czytają, rozumieją wszystko bardzo dobrze. Kto nie czyta, a tylko ogląda telewizję, ten niewiele wie i rozumie. Myślę, że większość ludzi tak czy inaczej jednak czuje, że jawność i informacja są czymś zupełnie podstawowym, czymś naturalnym i dobrym. Oczywiście zawsze istnieje jakaś grupa ludzi, którym jawność nie jest na rękę i którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, nawet tego, co oczywiste; mówiąc językiem ewangelicznym “nakładają prawdzie pęta swojej nieprawości”. Z tym też się niestety spotykamy, ale dla nas jest ważne, aby znaleźć zrozumienie dla tych spraw u większości ludzi dobrej woli, którzy nie mają osobistego interesu, aby jawność i prawdę o życiu publicznym zwalczać. AM: Jaką sferą życia się interesujecie? Publiczną, czy również prywatną? Robert Fiutek: W ogóle nie interesują nas sprawy prywatne ludzi. Dla nas ważne jest tylko to, co dotyczy rzeczy publicznych i spraw wspólnotowych. Podam przykład. Radni decydują o tym, czy udostępniać mieszkańcom sale gimnastyczne za darmo, czy też mieszkańcy mają za to płacić. Głosowana jest uchwała na sesji rady gminy. Część radnych popiera, część wstrzymuje się od głosu, część sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. Nam zależy, aby mieszkańcy o tym wiedzieli, żeby rozumieli o co chodzi, co było głosowane i jak radny z danej wsi głosował. Po prostu informacja. Dlatego od półtora roku nagrywamy wszystkie sesje i publikujemy zapis wideo na naszej stronie internetowej. Teraz ludzie, jeżeli chcą to mogą się czegoś dowiedzieć o życiu samorządu.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz