Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Urzad Pracy w Bialej Podlaskiej - posmiewisko !

Utworzony przez gość, 19 czerwca 2008 r. o 12:02
przed chwila zadzwonilem do urzedu pracy w Bialej. zapytalem o oferte : pracownik ds. logistyki. i oto odpowiedz: "a skad ja mam wiedziec" ? jak zapytalem o wymagania to uslyszalem: "napewno wyzsze . do widzenia". paranoja!!! za co te krowy tam siedza????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BO TE TLUMOKI MAJA GDZIES BEZROBOTNYCH! SIEDZA NA SWOIM ROZPLASZCZONYCH DUPSKACH I PIJA KAWE!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Napisz oficjalna skarge do dyrektora, jezeli to powiatowy urzad to nawet pisz do RAdy POwiatu a napewno juz wiecej nikomu tak nie odpowiedza!! TYlko nie moze to byc anonim
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[Masz racje, ja również miałem utarcie z tą bandą nierobów. Najpierw stwierdzają,że zwracają za bilety (gdyż codziennie dojeżdzam z białej do pracy) wypytałem się dokładnie jaką komunikacją mogę jeżdzić -powiedzieli Busy róznych firm, Jak się póżniej okazało "miłe panie o niczym takim nie mówiły" to tylko mój wymysł.Zwracają za bilety miesięczne wyłącznie PKS bo busy nie mają miesięcznych. Więc ja długo nie czekając do zastąpcy dyr kobietka widzę ze kryje swoich pracowników, szuka wymówek.Przestraszyłem ze prasa się dowie, całkiem zmiękła. Motto jest takie"urzędy pracy zamiast pomagać bezrobotnym,strasznie komplikują sprawy poprzez swoją biurokrację a czasem pokazanie jak wysoki jest urzędnik nad petentem."To jest chore ale takie czasy, kiedy nigdzie nie możesz się odwołać bo wszędzie jeden wielki klan. Pozdrawiam wszystkich bezrobotnych, poszukujących pracy. "Miłe" panie w urzędzie choćby sprawiały pozory, że nas rozumieją ale one aby odwalić 8 godzin a resztę traktują jak hołotę, która ma płaszczyć się przed nimi. Walczmy o swoje. bo to jedyna forma jaka nam zostaje z urzędnikami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie możesz wszystkich wkładac do jednego worka ja też pracuje w urzędzie /nie pracy/ ale gwarantuje ci że każdy interesant wychodzi ode mnie zadowolony
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest oferta firmy "CONKRET". Ciekawe czy właściciele wiedzą w jaki sposób Urząd Pracy poszukuje im pracownika.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
nie możesz wszystkich wkładac do jednego worka ja też pracuje w urzędzie /nie pracy/ ale gwarantuje ci że każdy interesant wychodzi ode mnie zadowolony
w jakim sensie zadowolony hehhe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
... ale gwarantuje ci że każdy interesant wychodzi ode mnie zadowolony
Serio ? mogę i ja wpaść do ciebie ? a jesteś kobietą czy mężczyzną ? co masz w ofercie ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='zadowolony' date='20.06.2008, 17:19' post='32358'] ...mogę i ja wpaść do ciebie ? /quote morzesz jasne rze tak Nasz Sklepik zafsze otfarty [quote name='zadowolony' date='20.06.2008, 17:19' post='32358'] co masz w ofercie ? [/quote zimne piweczko [quote name='zadowolony' date='20.06.2008, 17:19' post='32358'] a jesteś kobietą czy mężczyzną ? [/quote no facetem ! [quote name='zadowolony' date='20.06.2008, 17:19' post='32358'] Serio ? [/quote pefnie torz to ja siwy a co nie znaż mnie ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
BO TE TLUMOKI MAJA GDZIES BEZROBOTNYCH! SIEDZA NA SWOIM ROZPLASZCZONYCH DUPSKACH I PIJA KAWE!
Sądząc po prezentowanym stylu i języku, t i tak urzędniczka była za miła. Trochę kultury młody człowieku to i zostaniesz kulturalnie potraktowany.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
co z tego skoro ten babsztyl nawet sie nie przedstawil
Jak Ty sobie nie potrafisz poradzić z takim problemem to współczuję ewentualnemu pracodawcy, niech się chroni przed taaaaaaakim pracownikiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
BO TE TLUMOKI MAJA GDZIES BEZROBOTNYCH! SIEDZA NA SWOIM ROZPLASZCZONYCH DUPSKACH I PIJA KAWE!
to prawda i m-cu tez
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak już jest w naszych urzędach , siedzą od lat podejście maja komunistyczne, że to ludzie maja być mili dla nich a nie odwrotnie i tak mamy wszędzie szczególnie w mniejszych miejscowościach np. Konstantynowie panie w GOPS - czują się jak hrabinie a szanowny PAN WÓJT daje na to przyzwolenie , bo sam tak sie zachowuje nic się nie zmienia jeśli CI sami siedzą na stołkach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
co mam do powiedzenia??? bardzo dużo! dlaczego? bo na swój sposób znam ludzi z Urzędu Pracy i ich podejście. Jeżeli Ty "ktosiku" anonimowy tak wszystkich generalizujesz to kim Ty jesteś? może w ogóle "ktosiem". Jak nie masz szacunku ani życzliwości to swoje usłyszysz. Dużo zależy tez od kultury i podejścia do innych. Myślisz, ze to takie łatwe mieć m.in. ciągle kontakt z osobami, które nie pracują ale często mają o to pretensje właśnie do Urzędu Pracy (czyt.pracowników) a sami nie chcą ruszyć swoich "rozplaszczonych tyłków"? khem.... znam ludzi z UP bo często tam bywam i oni także mają prawo do swoich "gorszych dni" wiec najpierw pomyśl o swoim zachowaniu. Tymczasem naprawdę pozdrawiam wszystkich Pracowników UP z Białej Podlaskiej!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zasadniczym problemem jest to ze ludzie nie potrafia docenic tego co maja za darmo. Jesli ktos nie jest zadowolony z funkcjonowania Urzedu zawsze moze sie wyrejestrowac. A jesli juz chce krytykowac, niech robi to w bardziej konstruktywny sposob. Swoja droga z takim podejsciem ze "SIEDZA NA SWOIM ROZPLASZCZONYCH DUPSKACH I PIJA KAWE" nic dziwnego ze moze zostac zle potraktowany, no i kolo sie zamyka. Prawda jest taka ze zdarzaja sie paskudni urzednicy, ale nie wszyscy. Sa ludzie ktorzy chca i potrafia pomoc innym. Wiec, prosze nie generalizowac. Natomiast moja subiektywna opinia jest taka, ze ktos z wladz Urzedu, mimo nadchodzacych zmian z Ministerstwa wskazujacych jednoznacznie na to, aby zaczynac traktowac bezrobotnego jako jednostke, jako czlowieka potrzebujacego czegos i dostosowywac sie do jego potrzeb; nadal tkwi w "ciemnogrodzkim" przekonania ze najwazniejsze sa liczby, liczenie bezrobotnych, odfajkowywanie ich wizyt i wysylanie na kolejny termin... Nikt nie patrzy na to aby interesant byl zadowolony.. W naszym Urzedzie licza sie niestety tylko wymogi Ministerstwa ktore trzeba spelnic. Kontynuujac, czy znajdzie sie ktos kto odpowie na pytanie - co powinien zrobic Powiatowy Urzad Pracy w Bialej Podlaskiej, jakie powinien wprowadzic zmiany aby byl bardziej "przyjazny" dla interesanta???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam. Nie widząc sensu poszukiwania pracy w PL wyjechalem za granicę kilka lat temu. Nie narzekałem, pracę znalazłem tam na drugi dzień po przyjezdzie, język obcy znałem przeciętnie, ale poprawił się szybciej niz w Pl. Niestety wróciłem z powodu sytuacji rodzinnej. Po jakims czasie udalem sie do urzędu pracy dowiedzieć sie o możliwości dofinansowania otwarcia własnej działalnosci. W UP nie ma żadnej pomocy co do otwarcia działalnosci - tam nikt ci nie pomoze, tam tylko możesz sie zarejestrowac jako bezrobotny, moze dostac jaką oferte pracy, ponowic gotowosc podjecia pracy. to tyle. Panie nie potrafily mi pomoc w otwarciu dzialalnosci - pytam o podstawowe informacje: odp: my sie tym nie zajmujemy, to nie u nas... Nie twierdze ze UP ma byc oddziałem zusu czy US, ale to UP powinno pomoc. Jak ktos otwiera dzialalnosc gospodarcza po raz pierwszy to jasne jest ze wielu rzeczy nie wie o jej prowadzeniu badz sposobu jej otwarcia. W UP powininna byc osoba, ktora jest doradcą do otwarcia dzialalnosci, nie każdego stac by udawac sie po platne poraddy do ksiegowych. Najlepsze bylo jak spytalem czy moge ubiegac sie o zasilek dla bezrobotnych - w koncu pracowalem legalnie trzy lata za granicą... Pani na to: a dlaczego sie pan tam nie rejestruje (za granicą)? - poniewaz wrocilem na stale do Polski Pani: to po co pan wracał? Trzeba było tam zostać. - wróciłem bo musiałem. Powyzsza rozmowa przedstawia żenujące podejscie pracujacych tam pracowników. Nastepnym razem do kazdego urzedu pojde z dyktafonem. Jesli chodzi o zasilek to generalnie mi przysluguje, ale... Nie nalezy mi sie obligatoryjnie: decyzje czy mi go przyznac czy nie podejmuje urzednik w imieniu (nie pamietam, Starosty lub Sejmiku?) - przydałby sie jednak dyktafon... Musialbym zlozyc podanie do niego za posrednictwem urzedu pracy i wtedy sie spotkam z ta osobą. Do czego to prowadzi? wiadome. Spotkanie w pokoiku, gadka-szmatka: ile pan zarobil, czo pan robi, jakies dzieci na utrzymaniu itp. Ja bym przyznal/przyznala ten zasilek, ale... HMMM wiadome - daj 500zł to dostaniesz, zasilek jest na 6miesiecy to sie oplaci.... Chyba tylko w Polsce jest takie prawo - można ci cos przyznac, ale nie musimy. Im wiecej zalezy od widzimisię urzednika tym wiecej łapowek i korupcji. Dodatkowo trzeba miec specjanly druk E-cos tam cos tam. Oczywiscie nie mialem, odchodzac z pracy otrzymalem inne papiery. Mowie: Nie otrzymałem, tam daja tylko (GB) P45 lub P60. Pani z gebą: jak to nie dają? Dają! ja na to, nie dają - nie maja obowiazku. Druga Pani: to niech pan sie uda to ich odpowiednika urzedu pracy to pewnie wydadzą, Oczywiscie zrezygnowalem, zalatwiac papier z GB, uzerac i plaszczyc sie przed jakims uzrednikiem i pewnie bez lapówy nie dostac 6mies zasilku to ja dziekuje. Sam sobie znalazlem zajecie i jest ok. Ale dyktafon w polskich urzedach to podstawa!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://pup.bialapodlaska.ibip.pl/public/?id=98280
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko jest nastronie BIP'u Powiatitowego Urzędu Pracy w Białej Podlaskiej http://pup.bialapodlaska.ibip.pl/public/ Dotyczy przejazdów i zwrotów kosztów przejazdów. Zaczerpnięte z http://pup.bialapodlaska.ibip.pl/public/?id=134235 czyli oficjalnego żródła informacji. ostatnio edytowane 2008-05-21 12:42:13 czyli raczej najświeższe:) "3. Zwrot kosztów przejazdu przysługuje po prawidłowym ich udokumentowaniu. Udokumentowane koszty przejazdu to koszty faktycznie poniesione na przejazd najtańszym środkiem komunikacji publicznej lub prywatnej, potwierdzone: 1) imiennymi biletami miesięcznymi obowiązującymi na trasie pomiędzy miejscem zamieszkania, a miejscem docelowym (zatrudnienia, wykonywania innej pracy zarobkowej, odbywania stażu, przygotowania zawodowego, szkolenia, zajęć z zakresu poradnictwa zawodowego lub wykonywania prac społecznie użytecznych) zawierającymi wskazanie jego ceny i trasy przejazdu oraz okres obowiązywania lub; 2) jednorazowymi biletami obowiązującymi na trasie pomiędzy miejscem zamieszkania, a miejscem docelowym (zatrudnienia, wykonywania innej pracy zarobkowej, odbywania stażu, przygotowania zawodowego, szkolenia lub zajęć z zakresu poradnictwa zawodowego lub wykonywania prac społecznie użytecznych), zawierającymi wskazanie jego ceny i trasy przejazdu oraz datę jego wykorzystania. W przypadku braku informacji o trasie na którą bilet został wydany – dopuszcza się zwrot poniesionych kosztów na podstawie takiego biletu - po złożeniu przez bezrobotnego pisemnego oświadczenia potwierdzającego wykorzystanie przedłożonego biletu na określonej trasie, 3) w przypadku braku połączenia komunikacyjnego bezpośrednio z miejsca zamieszkania do miejsca docelowego dopuszcza się zwrot kosztów przejazdu na podstawie biletów jednorazowych lub miesięcznymi obowiązujących na trasie z najdogodniejszego miejsca w pobliżu miejsca zamieszkania -do miejsca docelowego obsługiwanego przez przewoźnika komunikacji publicznej lub prywatnej. Na potwierdzenie zaistniałych okoliczności bezrobotny składa pisemne oświadczenie." Czyli z tego wynika że nie jest określony dosłownie przewoźnik jakim jest PKS, więc tej Pani najwidoczniej się coś pomyliło. Jeżeli chodzi o bilet miesięczny to również nie jest to ogólno dostępna forma rozliczenia przejazdu. Dopuszczalne są również bilety jednorazowe, jak zresztą wynika z powyższego tekstu. Najprawdopodobniej komuś nie chce się na kalkulatorze zliczać tych wszystkich biletów. Ale to Polska jest.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolego, Kto szuka nie błądzi. W PUP Biała Podlaska ( ul. Brzeska ), pokój 5 możesz wystosować prośbę o przyznanie środków na podjęcie działalności gospodarczej - dot. osób ze statusem bezrobotnego. Wysokość dofinansowania - do 5-krotności średniego wynagrodzenia. Szczegóły na stronie PUP. http://pup.bialapodlaska.ibip.pl/public/?id=98280 Nie wypowiadam się co do stosunku urzedników do petentów, bo to zupełnie inna para kaloszy... Pozdrawiam
Bezrobotny z wyboru napisał:
Witam. Nie widząc sensu poszukiwania pracy w PL wyjechalem za granicę kilka lat temu. Nie narzekałem, pracę znalazłem tam na drugi dzień po przyjezdzie, język obcy znałem przeciętnie, ale poprawił się szybciej niz w Pl. Niestety wróciłem z powodu sytuacji rodzinnej. Po jakims czasie udalem sie do urzędu pracy dowiedzieć sie o możliwości dofinansowania otwarcia własnej działalnosci. W UP nie ma żadnej pomocy co do otwarcia działalnosci - tam nikt ci nie pomoze, tam tylko możesz sie zarejestrowac jako bezrobotny, moze dostac jaką oferte pracy, ponowic gotowosc podjecia pracy. to tyle. Panie nie potrafily mi pomoc w otwarciu dzialalnosci - pytam o podstawowe informacje: odp: my sie tym nie zajmujemy, to nie u nas... Nie twierdze ze UP ma byc oddziałem zusu czy US, ale to UP powinno pomoc. Jak ktos otwiera dzialalnosc gospodarcza po raz pierwszy to jasne jest ze wielu rzeczy nie wie o jej prowadzeniu badz sposobu jej otwarcia. W UP powininna byc osoba, ktora jest doradcą do otwarcia dzialalnosci, nie każdego stac by udawac sie po platne poraddy do ksiegowych. Najlepsze bylo jak spytalem czy moge ubiegac sie o zasilek dla bezrobotnych - w koncu pracowalem legalnie trzy lata za granicą... Pani na to: a dlaczego sie pan tam nie rejestruje (za granicą)? - poniewaz wrocilem na stale do Polski Pani: to po co pan wracał? Trzeba było tam zostać. - wróciłem bo musiałem. Powyzsza rozmowa przedstawia żenujące podejscie pracujacych tam pracowników. Nastepnym razem do kazdego urzedu pojde z dyktafonem. Jesli chodzi o zasilek to generalnie mi przysluguje, ale... Nie nalezy mi sie obligatoryjnie: decyzje czy mi go przyznac czy nie podejmuje urzednik w imieniu (nie pamietam, Starosty lub Sejmiku?) - przydałby sie jednak dyktafon... Musialbym zlozyc podanie do niego za posrednictwem urzedu pracy i wtedy sie spotkam z ta osobą. Do czego to prowadzi? wiadome. Spotkanie w pokoiku, gadka-szmatka: ile pan zarobil, czo pan robi, jakies dzieci na utrzymaniu itp. Ja bym przyznal/przyznala ten zasilek, ale... HMMM wiadome - daj 500zł to dostaniesz, zasilek jest na 6miesiecy to sie oplaci.... Chyba tylko w Polsce jest takie prawo - można ci cos przyznac, ale nie musimy. Im wiecej zalezy od widzimisię urzednika tym wiecej łapowek i korupcji. Dodatkowo trzeba miec specjanly druk E-cos tam cos tam. Oczywiscie nie mialem, odchodzac z pracy otrzymalem inne papiery. Mowie: Nie otrzymałem, tam daja tylko (GB) P45 lub P60. Pani z gebą: jak to nie dają? Dają! ja na to, nie dają - nie maja obowiazku. Druga Pani: to niech pan sie uda to ich odpowiednika urzedu pracy to pewnie wydadzą, Oczywiscie zrezygnowalem, zalatwiac papier z GB, uzerac i plaszczyc sie przed jakims uzrednikiem i pewnie bez lapówy nie dostac 6mies zasilku to ja dziekuje. Sam sobie znalazlem zajecie i jest ok. Ale dyktafon w polskich urzedach to podstawa!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pozdrawiam wszystkich
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 4

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...