"To co się tutaj dzieje w sezonie to obłęd". Miasto chce odkupić nieruchomość

Może dom pogrzebowy ,wtedy będzie cisza ,spokój i zaduma.

Może dom pogrzebowy ,wtedy będzie cisza ,spokój i zaduma.

 

Może dom pogrzebowy ,wtedy będzie cisza ,spokój i zaduma.

  A co na to twój psychiatra?

Wypoczynek po polsku to oczywiście darcie ryja, hałas, śmierdzący grill i piwo. A potem tona śmieci. Butelek po piwie nikt nie zabiera ze sobą. Wszytko zasyfione. Polak nie umie wypoczywać np. podglądając przyrodę, spacerując. Wszędzie musi dojechać samochodem. Mieć samochód pod ręką to podstawa wypoczynku. No i głośna muzyka.   

Jak się czyta tego typu głupoty, to osoby nie znające realiów kraśnickich mogą dojść do wniosku, iż zbiornik retencyjny w Kraśniku (zwany eufemistycznie "zalewem") jest mekką popularności i rozrywki, a przylegające tam pseudo domki kempingowe są miejsce nieustannych bib, balang, i imprez. Ludzie - zejdźcie na Ziemię ...   P.S. Jest też druga strona medalu - a może poprzez tą "aferę" komuś specjalnie zależy na zareklamowaniu i wypromowaniu chybionej inwestycji, przynoszącej straty ?

Czyli, że co? Ten, co postawił domki kempingowe, kupi sobie za bezcen rzeczoną działkę i hotel wystawi?

Wypoczynek po polsku to oczywiście darcie ryja, hałas, śmierdzący grill i piwo. A potem tona śmieci. Butelek po piwie nikt nie zabiera ze sobą. Wszytko zasyfione. Polak nie umie wypoczywać np. podglądając przyrodę, spacerując. Wszędzie musi dojechać samochodem. Mieć samochód pod ręką to podstawa wypoczynku. No i głośna muzyka. 

To niestety prawda i żal, że nikt nie chce tego zmienić. Pora skończyć z najgorszą polską specjalnością - powszaechną bylejakością.

To niestety prawda i żal, że nikt nie chce tego zmienić. Pora skończyć z najgorszą polską specjalnością - powszaechną bylejakością.

To kończ - masz jakieś pomysły ?

Czyli, że co? Ten, co postawił domki kempingowe, kupi sobie za bezcen rzeczoną działkę i hotel wystawi?

Ów zbiornik retencyjny to żaba, jaką przychodzi połknąć kolejnym włodarzom miasta. Mimo najszczerszych chęci akwen ten (z infrastrukturą) nie stanie się nawet czymś w rodzaju jego odpowiednika w Janowie Lub., Krasnobrodzie czy Okunince. Co z tym począć ? Nie mam bladego pojęcia - to zmartwienie naszych władz z magistratu. Jak by to ode mnie zależało, to bym z miejsca spuścił wodę, i pozbył się wszelkich problemów :)

Była już kiedyś taka propozycja, żeby odsprzedać toto głównemu pomysłodawcy, ale ten prysnął do Szwajcarii, bo tamte jeziora bardziej mu odpowiadają. Zostali jeszcze ci, którzy żyrowali mu ten pomysł, wyrazili na niego zgodę i przekonywali społeczeństwo, że bez tej kałuży za grubo ponad 20 milionów z kredytu, miasto upadnie. A skoro są żyranci, to może by tak od nich wyegzekwować spłatę i konieczność sensownego zagospodarowania terenu? No, bo jak się powiedziało A, to teraz trzeba powiedzieć B. Ma ktoś nazwiska żyrantów?

odczepcie sie od zalewu! do lasu strach isc wiec co mieszkancom zostaje? park z fontanna na fabrycznym? o chol...ra przeciez tam jest ta droga fontanna tez zbedna wiesniakom. nowiuski park w starym ale on jest papieski to jak w upal polezec na trawniku? a niech dziady w blokowiskach siedza, niech im zal du.pe sciska, ze domku z trawnikiem nie maja i kasy na wczasy. wstretni jestescie plujac na zalew. miasto ma kase wydawac na poprawe zycia mieszkancow, chodniki, oswietlenie, rozrywke.  to na co miasto ma wydawac kase z podatkow? prosze, jakie macie pomysly? i dlaczego nie opier...acie urzedowa za 2 fontanny a dzierzkowic , ze ma tylko 1 ? pytanie zasadnicze? kiedy obecny burmistrz i pomyslodawca parku papieskiego wylaczy oswietlenie w parku po 23 ? dla kogo te swiatla? i za czyja kase?

Ten pan to mąciwoda. Z tego co wiem już wielokrotnie próbowano z nim sprawę załatwić ale on nie jest tym zainteresowany. Lubi robić zamieszanie. Męczennik się znalazł 

A ja uważam, że jest bardzo proste i korzystne dla obu stron rozwiązanie: POmysłodawca i główny realizator kałuży infantylnie zwanej zalewem, Piotr Cz. nabrał na toto ogromne pożyczki bankowe. Równolegle z budową zbiornika wodnego, w przeciwnej stronie miasta, w okolicach Krzywia, ów pomysłodawca realizował inną budowę: swój prywatny dom. Pod lasem, w ciszy, w odległości dostatecznie dużej, żeby do niego nie dochodziły żadne hałasy naprutej alkoholem i rozbawionej gawiedzi. POmysłodawca przebywa poza granicami kraju i chyba raczej nieprędko tu zawita. Więc człowiek pokrzywdzony przez niego, bo pozbawiony ciszy, spokoju i możliwości wypoczynku, powinien zająć opuszczony dom, a w zamian oddać swój. Proste? Tak! I sprawiedliwe!

A co byłoby, gdyby ten pan mieszckał przy głownej ulicy? Pewnie domagał by się zamknięcia ruchu drogowego,ze względu na hałas. Trochę przesady z tą uciążliwościa, równie dobrze mogłyby mi przeszkadzać imieniny u sąsiada, też jest trochę hałasu, ale to normalne.

Set, jeśli uważasz, że człowiek ma sielankę, a narzeka tylko tak sobie, to zamień się z nim na placówkę. Ja na Fabrycznym słyszę łomot w sobotnie wieczory dochodzący znad kałuży i doskonale rozumiem ludzi, którzy tam mieszkają. Czubiński sam sobie przy okazji tej inwestycji uwił ciepłe i spokojne gniazdko na Krzywiu, rozciągnął Kraśnik, unieszczęśliwił ludzi, którzy tam sie pobudowali. Komu zrobił dobrze? Tym, którzy zarabiają na ludzkim nieszczęściu: właścicielom bud z piwem i wszystkim wtajemniczonym, którzy załapali się na fuchę pt. utrzymanie trupa zanim się całkiem rozłoży. Bo toto zalewem nigdy nie było, nie jest i nie będzie. To jest skandal i ciekawa sprawa dla prokuratury.