Pic na wodę fotomontaż! Ubiegałem się o dofinansowanie - okazało się, że muszę posiadać dwóch żyrantów! Skąd mam wziąć żyrantów, jeżeli jestem bez pracy??? Druga sprawa, chciałem założyć sklep internetowy a dotacji nie można wydać na utrzymanie strony, zakup towarów czy nawet zwykłe koszty reklamy!!! Po co mi dofinansowanie zakupu mebli czy komputera (mam meble i komputer)!
|
|
panie redaktorze, naucz się pan pisać cytuje: "O dodatcje starać się o nie mogą..."...czy to jest poprawnie napisane zdanie??
|
|
Dotacje najłatwiej dostać na działalność, której ocena nie przerośnie poziomu intelektualnego komisji ds opiniowania wniosków. Komisja składa się z "mądrych inaczej" nie znających się kompletnie na prowadzeniu firmy. Dlatego komisja najchętniej przyznaje dotacje na sklepiki spożywcze, kwiaciarnie, itp. które zazwyczaj po roku są likwidowane z uwagi na niskie przychody. Inne, bardziej zaawansowane rodzaje działalności rodzą wiele absurdalnych pytań ze strony komisji, która najczęściej uznaje że nie mają one racji bytu.
Warto dodać że w komisji znajdują się osoby niekompetentne, zajmujące niskie stanowiska w urzędzie, np. sekretarka. Ich poziom wiedzy obrazuje tylko garść idiotycznych pytań, a nawet zarzutów do kandydatów.
Brakuje też jakichkolwiek zasad w opiniowaniu wniosków. Punktacje są przyznawane na oko, a decyzje wg własnego widzimisię. W decyzjach odmownych są podawane ponadto zmyślone wypowiedzi kandydatów. A na dodatek nie ma możliwości odwołania. W przypadku próby wyjaśnienia decyzji, dyrektor lub zastępca dyrektora UP ma stosunek bardzo lekceważący, a nawet chamski.
Generalnie urzędem pracy w Lublinie powinna się zająć Najwyższa Izba Kontroli, ponieważ sposób podejmowania decyzji i traktowania ludzi przechodzi wszelkie pojęcie.
Podsumowując, wyrazy współczucia wszystkim ubiegającym się o jakiekolwiek wsparcie z urzędu.
|
|
znam takiego co sobie za tą kase mieszkanie wyremontuje.bo w mieszkaniu ma firme.fajnie dotują.
|
|
Własna firma najlepsza jest, gdy zakładana jest za własne pieniądze... bezrobotny zakładający firmę, to niemalże gwarancja powrotu do bezrobocia.
Zanim podniosą się głosy krytyki wyjaśnię:
1. mam własną firmę, nieźle prosperującą
2. założyłem ją za własne pieniądze (niewielkie na start - ok. 40 tysięcy złotych), w głębokim poważaniu mając "dotacje"
3. prawdziwe pieniądze są w funduszach UE na rozwój regionalny... a po te sięgnąć można, gdy ma się już dobrze prosperującą firmę... pieniądze z UP to jałmużna, mająca na celu zamaskować bezrobocie, a nie pieniądze na start prawdziwej firmy
4. widziałem w mojej branży już dziesiątki firemek zwijających się po roku z braku klienta... pieniądze z UP nie są lekarstwem na brak elementarnej zaradności i przedsiębiorczości
|
|
a może po prostu sam nie skorzystałeś i teraz innym żałujesz?
|
|
40 tysięcy? Ja przez cztery lata pracy zdołałem odłożyć pięć. Czy za pięć mogę jakąś firmę otworzyć? |
|
Po pierwsze myślenie nie boli. Druga sprawa, jaki ma związek żyrant z tym ,że Ty jesteś bezrobotny??? Możesz pieniądze przeznaczyć na zatowarowanie tylko trzeba mieć pomysł, bo ciuchy z Chin to jest lipa. No coś od siebie też trzeba dać. Może Ci jeszcze tę firmę poprowadzić?! Wkurza mnie takie roszczeniowe podejście do życia. |
|
@Mały Chybotliwy Piesek
Może i żal... po prostu wtedy nie było takiej możliwości. Ale z drugiej strony uważam obecne "konkursy" UP za niepoważne. Ktoś z niezłym pomysłem przepadnie z kretesem ze swoim wnioskiem o dofinansowanie... dostaną zaś pieniądze kolejni taksówkarze, kolejne szkoły nauki jazdy, kolejne sklepy... i zdechną po góra roku, bo taki im jest pisany los, na nasyconym już tymi usługami rynku.
@marlon brandon
Załączam wyrazy współczucia i życzenia większej zaradności życiowej.
|
|
A mnie wkurzasz Ty. Albo nie miałeś do czynienia z UP albo jesteś kolejną osobą która wzięła kasę na sklep spożywczy i teraz będziesz dozgonnie wdzięczny niedouczonym Urzędasom! |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|