i kolejne 10 miesięcy wyjęte z życiorysu, stonka powraca :ph34r: :( :unsure: :wacko: :blink: :angry:
|
|
Druga strona medalu ode mnie z bloku / klatka pomazana sprayami , flaszki lecące zsypem , butelki po browarze i małpki na skrzynkach pocztowych w windzie , darcie ryja o 3 w nocy oraz na parkingu pod blokiem samochody o rejestracjach TSA , TKI , LZ , LC , TOS które ruszą gdzieś w okolicach 1 listopada a tak będą stały . Żeby było jasne to urobek z ostatniego tygodnia także to nie miejscowi
uczniowie bo były 3 miesiące spokoju .
|
|
Skończcie z tym mitem studenckiego miasta, owszem tak było ale z pietnaście lat temu. Wystarczy przejśc sie głównym ulicami w centrum miasta i przy ośrodkach akademickich, poobserwować przejścia dla pieszych czy przejechać sie autobusem MPK. Delikatne ożywienie jest w sobote, niedziele przy uczelniach gdzie troszke więcej jest samochodów przyjezdnych.
|
|
Zgadzam się z przedmówcami. Ale jest jeszcze jeden aspekt studentów. Pracę też zabierają... Rodowici lublinianie muszą wyjeżdżajać, bo tutaj pracy dla tylu młodych nie było i nie będzie.
|
|
Zgadzam się z przedmówcami. Ale jest jeszcze jeden aspekt studentów. Pracę też zabierają... Rodowici lublinianie muszą wyjeżdżajać, bo tutaj pracy dla tylu młodych nie było i nie będzie.Wyjeżdżać, pomyliłam się ;). |
|
Nie od dzisiaj wiadomo że gdyby nie studenci to Lublin stałby się prowincjonalnym niewiele wartym miasteczkiem-co widać np.podczas wakacji.
A jeżeli chodzi o Pana Iwana to w jego wypowiedziach jest tylko pół prawdy,bo tak naprawdę liczba studentów w Lublinie się zmniejsza-studenci zaczynają wybierać większe aglomeracje gdzie podczas studiów czy po studiach będę mieli szanse na lepszą pracę niż oferuje Lublin ,a ofert wynajmu mieszkań jest bardzo dużo i poprzez to czynsze wynajmu mieszkań są niższe i bardziej negocjowalne niż parę lat temu.
Poza tym większość dzisiejszych studentów poszukuje dobrego standardu lokalu za niezbyt wygórowaną cenę najmu.
A tak na marginesie ciekawe czy Pan Iwan podszkolił się już trochę z prawa nieruchomości,i prawa pokrewnego bo jeszcze parę lat temu jego wiedza była bardzo niska.
|
|
Cieszymy się, ale teraz dopiero będzie problem z parkowaniem.Studenci to nie Żaczki i auta mają.Prosimy o poparcie szczególnie tych mieszkających na https://www.facebook...50511411828599/
|
|
Nie mam nic przeciwko studentom, ale chamstwo, które wynajmuje mieszkania w blokach i zachowuje się jak bydełko zakłócając spokój ludziom, którzy mieszkają tam od zawsze skutecznie i bezwzględnie tępię..... W mojej klatce nie poimprezują, wiedzą to ci którzy próbowali....szybciutko przyjechali rodzice i swoje niewychowane dzieci potulnie zabrali.... Na stancji trzeba umieć mieszkać...Z tego co wiem wiele osób zaczyna interweniować na chamskich sąsiadów-studentów.
|
|
Ciekawe czy łatwo wyrwać studentkę (doopeczkę) na jakiejś imprezie w październiku...?
Dotychczas nie próbowałem, a może warto..byle tylko się nie zakochała.
|
|
Nie mam nic przeciwko studentom, ale chamstwo, które wynajmuje mieszkania w blokach i zachowuje się jak bydełko zakłócając spokój ludziom, którzy mieszkają tam od zawsze skutecznie i bezwzględnie tępię..... W mojej klatce nie poimprezują, wiedzą to ci którzy próbowali....szybciutko przyjechali rodzice i swoje niewychowane dzieci potulnie zabrali.... Na stancji trzeba umieć mieszkać...Z tego co wiem wiele osób zaczyna interweniować na chamskich sąsiadów-studentów.Dzisiaj w nocy już doświadczyliśmy ożywienia Lublina-cała noc nie przespana bo studenci urządzili balangę. Popdowiedz proszę jak dotrzeć do ich rodziców, bo strach pomyśleć co będzie dalej. |
|
Wolę mieszkać w prowincjonalnym miasteczku,niż mieć bur...dele za ścianą i "jaśniepaństwo",które uważa że jest najważniejsze i wszystko im się należy.
|
|
Jakby nie patrzec gdyby nie uczelnie w Lublinie to do tego miast niebyłoby po co przyjezdzac. Przeciez tu nic nie oprócz marketów i galerii.
|
|
więc to lubelscy studenci są "pracodawcami" dla wykładowców, kebabopiekarzy, sklepikarzy ... a ja myślałem, że po to się studiuje, żeby znaleźc pracę, a nie żeby ją dawać...
~and isn't it ironic, don't U think?~
|
|
Jak ktoś uważa, że studenci zabierają pracę rodowitym Lublinianom, to znaczy że jest niedouczonym tłukiem o bardzo niskich aspiracjach i ambicjach. Wyjaśniam: gdzie pracują studenci? Jako ulotkarze, w fast-foodach, na słuchawkach, robią ankiety, na promocjach i kasach w marketach. Na umowy zlecenie i za małą kasę. Jesli uważasz, że to są zajęcia odpowiednie dla wykształconych, dojrzałych (np. po 30-stce) ludzi, za kasę wystarczającą na utrzymanie rodziny, to problem jest z tobą a nie studentami...
|
|
więc to lubelscy studenci są "pracodawcami" dla wykładowców, kebabopiekarzy, sklepikarzy ... a ja myślałem, że po to się studiuje, żeby znaleźc pracę, a nie żeby ją dawać... ~and isn't it ironic, don't U think?~Gdyby nie studenci, nie byłoby ani wykładowców, ani kababopiekarzy, ani wielu innych uslugodawcow. Pogadaj z kims, kto prowadzi biznes, zwlaszcza w okolicach miasteczka akademickiego, to Ci powie, jaka posuchą sa dla niego letnie miesiace. |
|
dzicz już przyjechała
|
|
A jak ich nie ma to co? Lublin zdycha?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|