Czy ten " zabytek" był w jakiś sposób oznaczony, ogrodzony ? Jeśli nie to rolnik uprawiający pole, na którym rozegrała się jakaś bitwa, również nisczy zabytki ? Albo ja czegoś nie rozumiem albo to prima aprilis ?
|
|
Obawiam się, że archeolodzy odpowiedzą za czynną napaść na bogu ducha winnych obywateli.
|
|
Ciekawe od kiedy nie można spacerować z wykrywaczem. Znowu podatnicy zapłacą odszkodowanie za bezprawne działania policji polskiej.
|
|
tak, Zbig. wykop archeologiczny wyjątkowo wyraźnie odróżnia się od reszty lasu. więc jeśli ktoś z detektorem przeczesuje takie miejsce jest zwykłym złodziejem a w dodatku troglodytą, bo nie rozumie, że rabowanie zabytków to rabowanie (także naszej) historii, której nikt przez niego nie pozna. ale po tym kąśliwym cudzysłowie wnioskuję, że Ty też nie rozumiesz, czym są zabytki dla współczesnych ludzi. szkoda. proponuję do szkoły wrócić
|
|
Sorki ale sam chodzę z wykrywką,więc jak ktoś się pcha w takie miejsce jest po prostu złodziejem,mapki,zezwolenie od WKZ,opłata,wiadomo gdzie wejść a gdzie nie,fanty zdać i bez zbędnych strachów wrócić do domu,chyba że ktoś chce się dorobić na dziedzictwie kulturowym to niech wie że to ma krótkie nogi,powołujemy się na prawo Angielskie ale spytam:jak wielu z wykrywkami dopełnia formalności i liczy się z tym co należy w z takim fantem zrobić?,Nie można liczyć na to że chobby przynosi kasę i zwraca kupno sprzętu bo są w życiu rzeczy o wiele ważniejsze :huh:
|
|
Podobno jeden trafił nabój od mosina saperką i teraz odpowie za zniszczenie zabytku. Ha ha. Znam tych studencików. A kilku z nich to czasem wykrywacza nie posiada?
|
|
To nie łatwiej bankomaty rąbać ??
|
|
Czy archeolodzy zdzierając i odrzucając dla oszczędności wierzchnią warstwę ziemi ok 50 cm nie niszczą stanowiska i zabytków jakie tam mogą być może trzeba by postępować podobnie i dzwonić na policję ???
|
|
Czy archeolodzy zdzierając i odrzucając dla oszczędności wierzchnią warstwę ziemi ok 50 cm nie niszczą stanowiska i zabytków jakie tam mogą być może trzeba by postępować podobnie i dzwonić na policję ???Czuć w wypowiedzi laika. Każde stanowisko ma swoją specyfikę, czasami trzeba zdjąć i 3 m ziemi żeby dotrzeć do warstw kulturowych, to o niczym nie świadczy. Domyślam się że mowa o badaniach przedinwestycyjnych lub ratowniczych. Nawet jeśli takie praktyki mają tam miejsce, różnią się od złodziejstwa jedną, jakże nieistotną drobnostką. Dokumentacją. Polecałbym się również zapoznać z definicjami zabytku masowego i wydzielonego. Gdyby dokumentowano każdy z milionów kawałków ceramiki, podniesiono by larum że archeolodzy marnują czas zamiast zajmować się Naszym dziedzictwem. Nie widzę logiki w usprawiedliwianiu złodziejstwa tym, że badacze kopią niemetodycznie. Od oceny ich działań jest WKZ, a nie pazerne krety. |
|
Sorki ale sam chodzę z wykrywką,więc jak ktoś się pcha w takie miejsce jest po prostu złodziejem,mapki,zezwolenie od WKZ,opłata,wiadomo gdzie wejść a gdzie nie,fanty zdać i bez zbędnych strachów wrócić do domu,chyba że ktoś chce się dorobić na dziedzictwie kulturowym to niech wie że to ma krótkie nogi,powołujemy się na prawo Angielskie ale spytam:jak wielu z wykrywkami dopełnia formalności i liczy się z tym co należy w z takim fantem zrobić?,Nie można liczyć na to że chobby przynosi kasę i zwraca kupno sprzętu bo są w życiu rzeczy o wiele ważniejsze :huh:Rozumiem że Ty wspaniały obywatelu wszystkie znajdki oddajesz ? :) |
|
Kończę w tym roku prawo i na drugim kierunku matematykę. Teraz chciałbym poświęcić więcej czasu swojej pasji - poszukiwaniom z wykrywaczem, jednocześnie coś jeszcze studiując. Jaki proponujecie łatwy, nie absorbujący kierunek dla leserów: resocjalizacja, politologia, archeologia, socjologia?
|
|
Zaplac i studiuj co chcesz, Geniu (to zdrobnienie od geniusza!;))
Kończę w tym roku prawo i na drugim kierunku matematykę. Teraz chciałbym poświęcić więcej czasu swojej pasji - poszukiwaniom z wykrywaczem, jednocześnie coś jeszcze studiując. Jaki proponujecie łatwy, nie absorbujący kierunek dla leserów: resocjalizacja, politologia, archeologia, socjologia? |
|
Kończę w tym roku prawo i na drugim kierunku matematykę. Teraz chciałbym poświęcić więcej czasu swojej pasji - poszukiwaniom z wykrywaczem, jednocześnie coś jeszcze studiując. Jaki proponujecie łatwy, nie absorbujący kierunek dla leserów: resocjalizacja, politologia, archeologia, socjologia?Masz pasję "chodzenie z wykrywaczem"? No to archeologię odradzam |
|
O losie... Przywódca grupy, to prawie jak mafia(-; Śmiechu warte-Poszukiwacz Skarbów
|
|
Archeolodzy w du...e kopani. U mnie jest też kilka stanowisk w okolicy. A skąd to wiem? Nie od nich , nie od konserwatora, nie z żadnych oznaczeń. Stanowiska są na polach ornych. Nie kopie tam bo prawo... . Ale wielu kopie i co. Rolnik ziemie przewrócił już kilkaset razy, maszyny, nawozy, dużo rzeczy zniszczyły bezpowrotnie. Poszło kilku gości z wykrywaczami co raczej rzadko sięgneli głebiej niż sprzęt rolniczy. Wyciągneli pewnie kilka monet, naboi i innych drobiazgów. Pewnie połowa z nich nie wiedziała ze jest tam stanowisko. A archeolodzy pojawia sie tam za 30 lat albo wcale.
Po drugie gdzie sa jakies oznaczenia, gdzie jest jakaś ogolnodostępna baza czy mapa na którą tzw rabuś mógłby wejść i zobaczyc" Tam jest zakaz. Tam nie wchodze."
Po trzecie. Ile rzeczy uratowali rabusie przed zagłada.
Wiekszość rabusiów kopie w zwykłych miejscach gdzie nigdy żaden archeolog nie zajrzy. Co najwyzej ktos nasypie ziemi, zniweluje teren i dom postawi.
Po czwarte. Wiekszość tych niby archeologów albo sama po godzinach kopie, albo zbiera rózne historyczne rzeczy. Skąd je biorą? Z nieba? A jak kupuja to od kogo? A pewnie od tych co wykopali czyli jak mowi wyżej kilku mądrych "ukradli".
Ukraśc a kupic kradzione to praktycznie to samo.
I tak jak napisałem wyżej i powtórzę to używając nazewnictwa tych stawiających się wyżej ludzi. Niech przywódca tej bandy archeologów zbada lepiej ilu tych studencinów ma w domach wykrywacze, jakie posiadaja przedmioty związane z historią. I jakie jest ich pochodzenie i jak spędzaja wolny czas.
Jak ktos chce cos robic to powinien zacząć od siebie.
|
|
I o jednym jeszcze zapomniałem.
Wykopalem raz (tylko zaczałem) bąbę lotniczą 300 kg na polu kilka razy w roku przewracanym przez sprzęt rolniczy w bliskiej odległosci od zabudowań, którą zgłosiłem na Policję. Przyjechali saperzy, zabrali. Nie wyolbrzymiając jak niektórzy wyżej. Hipotetycznie ilu ludzi ocaliłem narażając własne życie? I za to ktos mnie będzie nazywał rabusiem czy złodziejem. Chyba za ten fakt i podejście do sprawy powinienem jakąs nagrode dostać. Mogłem albo to zakopać, albo zabrac do domu. Także z racji faktu ze chodzimy z wykrywaczami niech nikt nie robi z nas bezmuzgich ludzi podobnych do tych co rabuja kościoły czy inne zabytki, albo tnącychi szlifierka w piwnicy pociski. Bo w kazdym stadzie zdarzaja się czarne owce. A tytuły "Rabowali... " to tylko szukanie sensacji i danie do myslenia ludziom co maja z tym hobby mniejszą styczność.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|