Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

pomiędzy Rudą a Nirwaną - demonolub z Michowa

Utworzony przez Przemysław Leniak, 8 lipca 2014 r. o 08:53
Demony diabły i lewacki terroryzm w imię ahimsy a to wszystko w Michowie... ... rozpoczynam nowy wątek poswięcony mrocznym tajemnicom okolic Michowa Wypada zacząć od lokalnego czciciela demonów - czarnoksiężnika Michała Ch. ... są wakacje... idealny czas na turystykę eksplorację i mroczne opowieści przy ognisku jeśli wydaje się wam że czas duchów upiorów czy demonów minął to się mylicie dziś rownież są wolkół was moce o których się wam nie śniło niektóre wydają się jedynie starym zabobonem inne z kolei jawią się jako atrakcyjne ozdobniki dalekowschodnich filozofii - choć i jedne i drugie mają tę samą naturę :-)  ... ok jesli się uda to zrobię tu dla was specjalny wywiad z czarnoksiężnikiem z Michowa
Ostatnio edytowany 8 lipca 2014 r. o 14:31
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jak się skusi na wywiad nasz mroczny czarnoksiężnik to wtedy wywiad będzie a póki co wypada pokazać oficjalną stronę Michała Chomiuka michalchomiuk.atspace.eu jest tam czytelnia do której warto zajrzeć pzdr
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
żeby was nie zanudzić czekaniem na wywiad z wiadomym osobnikiem popiszę nieco o demonach i to nie tylko tych naszych tradycyjnych jak np. swojskie wypniskie (michowskie też) południce ale i o takich ktore bliskie są naszemu czarnoksiężnikowi  o stworach żywcem wyjętych z Doliny światła Minkowskiego (to zresztą świetna powieść na wakacje) nie tylko o milosci i wladzy :-) 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zacząć trzeba chyba od Wróża... nasz mag calkowicie pomija tę postać a to przecie wielkie zaniedbanie :-)  Wróż był :-)  patrzył od czasu do czasu w karty od czasu do czasu we wnętrze dloni ... kto pochodzi z okolic Michowa Rudna Abramowa musiał o nim słyszeć a jak nie on to jego rodzice czy dziadkowie.... ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niesamowitość, która kryje się w tych "diabelskich" opowiadaniach jest bardzo bliska przekazom ukraińskim, które znam z dość obszernego zbioru "Na przełęczy światów" Kasjana (kupiłem za 2 złote na jakiejś wyprzedaży książek w Toruniu:-).   Jest to zbiór krótkich, równie "naiwnych" w stylu, prawie mówionych tekstów, zapisów ustnych przekazów. Zadziwiająco dużo tam diabłów i innych duchów "mieszających" w codziennej rzeczywistości zwykłych ludzi, carewiczów i zwierząt; a to wszystko jeszcze w połączeniu z ludową, niepoprawną teologicznie pobożnością.   Takie miałem skojarzenie. Rdzeń tej naszej rodzimej jak i tamtej ukraińskiej sztuki ludowej jest ten sam. Geograficznie także blisko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
duch jest niewątpliwie ten sam :-)  na malym mazowszu są wplywy i mazowieckie i ukrainskie :-)  np owcarze są mazowieccy - dziś owce kojarzą się raczej z górami ale nie zawsze tak bywalo:-)  ... diabły oczywiście są dzięki chrześcijaństwu :-)  boginki też przyjmują postawy groźne raczej ciekawe że czlowiekowi zawsze mogly się przyśnić wilki jak nie zjadł kolacji utopce byly w stoku i na bagnach na gliniankach cos czego sobie nie mozemy z siorką przypomnieć w zbożu siedziały południce w konopiach żylo coś - byly bowiem czasy ze okolice porastały pola wielkich konopii
Ostatnio edytowany 9 lipca 2014 r. o 15:32
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
byly zmory które dusiły zagajniki olszynowe mialy w sobie jakąś grozę ... próbujemy sobie z siorką przypomnieć to życie nadprzyrodzone z przed pół wieku :-)  ... przy okazji południca nie zawsze byla taka zła - miala zbawienny wpływ na dzieci które nie chcialy spać w południe :-) Południca to boginka znana z imienia... w lustrze mieszkał Dytko :-)  jak się za długo w nie zerkało rożne figle mógł spłatać coś czego  nazwy nie pamiętamy mieszkało w studni i dlatego niedobrze bylo do niej zaglądać bo tak jak dytko moglo się ukazać... studnia byla też drogą wodną :-)  alemnie pamiętam już dokąd mozna bylo nią dopłynąć licho tradycyjnie cierpialo na bezsennosć
Ostatnio edytowany 9 lipca 2014 r. o 22:07
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam za milczenie we wątku niestety czarnoksiężnik Albo się wystraszył albo nie zagląda na facebooka :-) ... Jest kilka rzeczy które udało mi się ustalić Po pierwsze w studni był wodnik Znaczy utopiec :-) Po drugie dla dzieci największym strachem był jednak dziad Ten który chodził po prośbie i miał zabrać ze sobą te niegrzeczne ... Dziad zasadniczo nie był bytem nadprzyrodzonym lecz kimś takim jakimi my będziemy w wieku emerytalnym czyli niezdolnym do pracy i głodnym i oczywiście garba w postaci niegrzecznych dzieci nie potrzebował bynajmniej Ale dzieci o tym akurat nie wiedziały... ... Gdyby obywatel Chomiuk tu zajrzał to chciałem powiedzieć że niem taki diabeł straszny jak go w TdCziN malują
Ostatnio edytowany 13 lipca 2014 r. o 01:59
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziad rzeczywiście nie był zbyt zbyt przyjazną postacią, szczególnie dla dzieci. Pamiętam, że w wynoszeniu dzieci (w worze) pomagała ma Baba. Ale to tylko marne resztki mitologii, bo moich stronach rodzinnych, w protestanckiej krainie, bez historycznej ciągłości pokoleń, nie zachowało się prawie nic.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
łącząc wątki ukraiński i polski ba lubelski nawet wypada się zasłuchać w echa dawnych opowieści np w wykonaniu tercji pikardyjskiej youtube.com/watch?v=7ehaP_SKIB0 tekst oczywiście jest Grześkowiaka... ... Baba i wór się zgadzają ;-) ... na Małym Mazowszu niby ciągłość pokoleń została zachowana ale szczerze mówiąc z dawnych lat również zachowało się niewiele... tym bardziej ważne by to co się ostało zachowywać dokumentować i popularyzować ... zainteresowanie dla kultury ludowej rozbudzają ci wszyscy którzy np wstępują do zespołów ludowych - choćby do Zespołu Tańca Ludowego UMCS facebook.com/pages/Zespół-Tańca-Ludowego-UMCS-w-Lublinie/101826476564364?ref=profile a są tam wszak jak najbardziej osoby z Małego Mazowsza... albo tacy jak nasz michowski czarnoksięznik albo tacy jak krzczonowscy Siemionowie albo tacy jak importowany z wielkopolski Grzeskowiak myślę że warto ich wspierać ;-) ... oczywiście bez zbędnego wazeliniarstwa  i czołobitności ale jednakowoż z szaconkiem ... ciekawostką pewną jest to że w gruncie rzeczy sporo rzeczy łączy osoby  Grześkowiaka i Chomiuka obaj dla przykładu wykazywali zainteresowanie orientem oraz losem różnych robaków obaj też mieli związek z marginesem społecznym Grześkowiak co prawda z tym jakby wyższych lotów - Kondrak i jego podwórkowa banda... Chomiuk zaś z tym mniej ambitnym - tektura etc ale zawsze... ... wywiad z Czarnoksięznikiem jak myślę byłby czymś ciekawym można by zapytać i o współczesne całkiem sekty, terroryzm tnn-owo tekturowy  albo o biznes ekologicznych dotacji - poniekąd są to dzisiejsze demony trapiace współcześnie żyjących ale przecie również i o tę spuściznę która jest w kaszy dla Leszego... nie to żebym nie rozumiał czarnoksięskiego strachu ;-) ale kto wie może się nam mag odważy i pogadamy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nestorów dwóch... i Pan Michał __ demony dawne dziś wydają się nam niegroźne ale wtedy kiedy były żywe były zabójcze skoro niezrzeszony wspomniał Ukrainę - a tam akurat teraz zabójcze działanie demonów doskonale widać to wypada się odwołać do kronikarza Nestora on to wprowadził chyba jako pierwszy nasze słowiańskie demony do literatury opisując rok pański 1092 wymienił wazkie wydarzenie - nawije bijut Połoczany - tak napisał o napadach biesów (a własciwie to nieboszczyków) na mieszkanców Połocka Nestor był jak wiadomo mnichem pieczerskiej ławry... ... circa osiemset lat po tym pierwszym Nestorze pojawił się inny Nestor - ulubieniec naszego Michała Ch zresztą... ten drugi Nestor - Machno z demonami był za pan brat youtube.com/watch?v=LeGfJBqsaAk#t=37 ... Pan Michał zaś pozostaje sługą Mahakali - przy czym służba ta wydaje się mieć smak identyczny z naturalnym ;-)
Ostatnio edytowany 13 lipca 2014 r. o 20:28
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...