Radzé uczniom, żeby bardzo ostroznie wybierali studia w publicznej szkole wyższej. Po bardzo wielu kierunkach nie można dostac pracy, poniewaz nauczyciele akademiccy uczą tam teorii, a nie umiejetności zawodowych. Ja studiowałem informatykę na UMCS, ale zrezygnowałem po pierwszym roku, gdy stwierdziłem, że wiedza tamz dobywana ma niewiele wspólnego z wymaganiami pracodawców. Podjąłem pracę w niewielkiej firmie informatycznej i zacząłem studia informatyczne na WSPA. Zaliczono mi część przedmiotów z UMCS, więc trafiłem na drugi rok. Na czesne bez trudu sam zarabiam, zdobywam praktykę zawodową, a za dwa lata będę inżynierem informatykiem. Zrobie specjalizację z programowania na urządzenia mobilne i moje zarobki bez trudu przekroczą 5 tys. zł. I taką drogę zawodowa wszystkim polecam, a nie marnowanie 5 lat na publicznej uczelni.
|
|
Hyhyhy .. ale ściema. Trzeba być nie lada idiotą żeby "studiować" na Wyspie.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|