O krok od tragedii. Pirat drogowy z BMW jechał na czołowe zderzenie z radiowozem

typowy tłumok bez mózgu jak wszyscy w beemkach

Może nie na temat, ale żeby napiętnować wariatów. Dzisiaj o 7.45 na Bohaterów Monte Casino zatrzymał się sznur samochodów jadących od Kraśnickiej, żeby przepuścić pieszych (naprzeciwko kościoła na Poczekajce). Drugim pasem kierowca ciemno bordowego/brązowego Citroena chyba C4 Picasso ominął stojące samochody i przed nosami wychodzących zza stojących samochodów ludzi "śmignął" jakby nigdy nic.

Może nie na temat, ale żeby napiętnować wariatów. Dzisiaj o 7.45 na Bohaterów Monte Casino zatrzymał się sznur samochodów jadących od Kraśnickiej, żeby przepuścić pieszych (naprzeciwko kościoła na Poczekajce). Drugim pasem kierowca ciemno bordowego/brązowego Citroena chyba C4 Picasso ominął stojące samochody i przed nosami wychodzących zza stojących samochodów ludzi "śmignął" jakby nigdy nic.

taka kultura naszych kierowców, niestety policja nic sobie z tego nie robi, a tacy są najniebezpieczniejsi 

typowy tłumok bez mózgu jak wszyscy w beemkach

 odezwał się typowy tłumok bez mózgu, tylko beemki brak.... :)

jemu do dwóch lat więzienia? przepraszam bardzo, skoro jemu do dwóch lat to czego znanego nam wszystkim "froga" z m3 białej nie wsadzą? on złamał wiele więcej przepisów. jezu co za kraj...

taka kultura naszych kierowców, niestety policja nic sobie z tego nie robi, a tacy są najniebezpieczniejsi 

Nie widzę związku z kulturą, wyprzedzanie przed przejściem jest karane.

Nie rozumiem was i waszego myślenia, promile promilami zgoda, za promile powinno się zamykać. To przeciętny Nowak jadąc przepisowo robi zagrożenie bo trzeba go wyprzedzić... Zacznijcie myśleć drodzy kierowcy i jezdzić samochodami a nie hulajnogami... BMW ? No i co? Przecież to dobra marka, a że was na nią nie stać i wyliczacie każdy litr to wasza sprawa.

A dlaczego trzeba go wyprzedzać? Żeby za chwilę hamować? Tacy co ciągle wypredzają, jak jest duży ruch, na stu kilometrach nagonią może 2-3 minuty. W mieście, jak im się uda preskoczyćna światłach, to są o jednązmianę do przodu - o ile na następnych ten wyprzedzony go nie dogoni.  Dokładnie tak jest. Czy warto dla tych paru minut ryzykować życie swoje i innych?

A dlaczego trzeba go wyprzedzać? Żeby za chwilę hamować? Tacy co ciągle wypredzają, jak jest duży ruch, na stu kilometrach nagonią może 2-3 minuty. W mieście, jak im się uda preskoczyćna światłach, to są o jednązmianę do przodu - o ile na następnych ten wyprzedzony go nie dogoni.  Dokładnie tak jest. Czy warto dla tych paru minut ryzykować życie swoje i innych?

Nie rozumiem was i waszego myślenia, promile promilami zgoda, za promile powinno się zamykać. To przeciętny Nowak jadąc przepisowo robi zagrożenie bo trzeba go wyprzedzić... Zacznijcie myśleć drodzy kierowcy i jezdzić samochodami a nie hulajnogami... BMW ? No i co? Przecież to dobra marka, a że was na nią nie stać i wyliczacie każdy litr to wasza sprawa.

Jak trochę podrośniesz, albo w kogoś lub w coś stukniesz, to może zrozumiesz.

Nie widzę związku z kulturą, wyprzedzanie przed przejściem jest karane.

Jest karalne, karane niestety nie, albo b.rzadko.

Nie rozumiem was i waszego myślenia, promile promilami zgoda, za promile powinno się zamykać. To przeciętny Nowak jadąc przepisowo robi zagrożenie bo trzeba go wyprzedzić... Zacznijcie myśleć drodzy kierowcy i jezdzić samochodami a nie hulajnogami... BMW ? No i co? Przecież to dobra marka, a że was na nią nie stać i wyliczacie każdy litr to wasza sprawa.

U siebie za stodołą nie musisz przestrzegac przepisow, ale na publicznej drodze obowiazuje prawo.

"36-letni mieszkaniec gminy Łukowa" to bandyta i morderca mający za nic zdrowie i życie innych ludzi. Szkoda że przepisy prawa w sposób jasny i precyzyjny nie wskazują sposobu  unieszkodliwiania takich osobników (przez pomyłkę tylko nazwanych człowiekiem) poprzez odstrzelenie na miejscu.   

Jak trochę podrośniesz, albo w kogoś lub w coś stukniesz, to może zrozumiesz.

  Miałem Heniu dachowanie przez przód oczywiście z mojej winy i zdania nie zmieniam.   Nie bronie ludzi którzy wsiadają pod wpływem ale bezpieczna prędkość zależy od stanu samochodu, kierowcy, warunków. A nie od znaku na drodze, taką samą drogę hamowania bedzie miał maluszek jadoncy 50 co dwu tonowe BMW jadące 120.