Lublin z własną walutą? To nie żart, to kampania wyborcza

ta KNP to taka żenada że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Jedynym koniem pociągowym jest showman MIKKE a reszta to jakaś zbieranina socjalistów, świrów, lanserów, "przedsiębiorców" od produkcji kondomów czy wyłudzania funduszy UE itp

jak zwykle w polityce, nie ważne co byle mówili

Proponuję jeszcze własny język, własne prawo i ruch lewostronny. Bo dlaczego nie...???

to dość prosta i skuteczna metoda rozkręcenia lokalnego rynku przez zablokowanie odpływu pieniędzy z regionu. Stosowana była dawno temu np Niemczech z dobrym skutkiem. Oczywiście w naszym regionie nikt nie będzie tym zainteresowany, bo ani bedra ani lidl takiej waluty nie będzie honorował, tam są towary sprowadzane z zagranicy lub innych regionów Polski (które dzięki temu się rozwijają w przeciweiństwie do naszego)

Proponuję inne rozwiazanie dla Lublina. Wszyscy kandydaci do urzędów powinni posiadać dokument od psychiatry.

Waluta lokalna Dobry funkcjonuje już od kilku miesięcy na Kielecczyźnie. Dlaczego nie miałaby istnieć w Lublinie? Mam nadzieję, że zostanie ona wprowadzona niezależnie od kampanii wyborczej.  

Proponuję inne rozwiazanie dla Lublina. Wszyscy kandydaci do urzędów powinni posiadać dokument od psychiatry.

Dokładnie.

Poczytajcie sobie lepiej, ze takie rozwiazania są w innych krajach np. w angielskim Bristol. Cos takiego dla Warszawy proponował też Rybiński były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego. Taki facet zna się na pieniądzach... lepiej od większości tu komentujących.  

Poważny Korwinista zapytałby: A czy ta waluta ma pokrycie w złocie? NIE? To spadaj frajerze!

Proponuję inne rozwiazanie dla Lublina. Wszyscy kandydaci do urzędów powinni posiadać dokument od psychiatry.

Można też przeprowadzać test kompetencji dla komentujących na forach. 

Za rok do władzy dojdzie Jarosław Kaczyński - jedyny prawy człowiek w tym kraju. Jednym dekretem usunie wszystkich prezydentów i burmistrzów, do których nie bedzie miał zaufania. Każdemu będzie kazał się tłumaczyć z każdej posiadanej złotówki, nawet zwykłemu robotnikowi. Pamiętajcie za rok głosujemy na Jarosława Kaczyńskiego.  

zasadniczo propozycja lepsza od produkcji lubliniaków z próbówek  hmm nieco dziwi mnie zdziwienie ta lokalną walutą przecie jest taka niekompetencja dziennikarzy powala po prostu http://www.lublin.eu/Dukat_lokalny_4_UNIDUKATY-1-506-18-325_484.html jak widać walutę tą wprowadził niesławny Adam Wasiewski  wtedy kiedy ja wprowadzał dziennikarstwo piało z zachwytu - przypomnieć?

Dobry pomysł pod warunkiem, że walutą będzie złoto, lub coś co ma 100% pokrycia w złocie...

Proponuję inne rozwiazanie dla Lublina. Wszyscy kandydaci do urzędów powinni posiadać dokument od psychiatry.

Ale badający powinien być nie związany z okręgiem kandydata.

Rzeczywiście "haka" znalezliście na kandydata! że koncesje wydawało miasto dwie ;-)

Leniak się ośmiesza wklejając zdjęcia jakichś okolicznościowych dukatów bitych w niewielkiej ilości i w dodatku mających jakieś tam pokrycie w kruszcu z którego powstały. To jest zupełnie coś innego niż proponuje ten śmieszny człowieczek od Korwina.

I bardzo dobrze, lokalna waluta może pomóc oddłużyć miasto.

Absurdalny pomysł. A dlaczego nie mówi, że KNP ma koalicje na Śląsku z RAŚ? RAŚ jest antypolską organizacją. Może w węglu ta waluta będzie miała pokrycie?

Leniak się ośmiesza wklejając zdjęcia jakichś okolicznościowych dukatów bitych w niewielkiej ilości i w dodatku mających jakieś tam pokrycie w kruszcu z którego powstały. To jest zupełnie coś innego niż proponuje ten śmieszny człowieczek od Korwina.

doprawdy? zacznijmy od tego czy słyszałeś o biednym właścicielu banku? no może prócz Bogatina... ;-) ... unidukaty nie miały pokrycia w kruszcu z którego były wykonane zwróć uwagę na nominał jaki wkleiłem 4 unidukaty miały wartość 4 zł i były w 100% wymienialne w okresie opisanym na rewersie na złotówki wartość stopu była całkowicie zaniedbywalna w ich wypadku liczyła się promesa wymienialności choć co oczywiste zyskały one większą wartość rynkową dzięki tradycyjnemu lubelskiemu przekrętowi - zacytuję tu wszystkopamiętający internet: "Nie często się na forum wypowiadam, ale dystrybutor lubelskich unidukatów przeszedł sam siebie. Dukat o wartości 4 złotych jest dostępny wyłącznie u pośrednika (kupił 80 tysięcy tego cuda:P niestety ma prawo zwrotu do emitenta) i sprzedaje je w dwóch wersjach: 1. dukat w woreczku - 20 złotych 2. dukat w kapslu 25 złotych. Na każdym rogu Starego Miasta stoją młodzieńcy i próbują to wcisnąć naiwnym turystom. Postuluję, olać obecnego "dystrybutora" poczekać 3 miesiące i administrator sam Nas będzie prosił abyśmy to kupili. Na marginesie, szkoda, że ludzie o takim charakterze zajmują się monetami. Z kolekcjonerstwem, czy nawet zbieractwem nie ma to nic wspólnego. Pozdrawiam"  

Idiotów nie sieją ..