|
no jak budżetówka od 5 lat nie dostaje podwyżki to czego się można spodziewać, z niewolnika nie ma pracownika, wczoraj było ogłoszenie do straży miejskiej za 1800 zł brutto, netto ok. 1100 zl, no weź sobie człowieku wynajmij stancję, wyżywienie itp. za co żyć, albo mieć jeszcze do tego rodzinę. Za takie pieniądze to niech sobie ministrowie zapieprzają,Robią z nas idiotów jak tylko moga.
|
|
|
"Obaj starali się mieć dobre wyniki. Dla poprawienia statystyk fałszowali wpisy w służbowych notatnikach. Wpisywali tam dane legitymowanych osób, które jak ustalono w śledztwie, nigdy legitymowane nie były. W ten sposób policjanci mieli "tropić” sprawców drobnych przestępstw."
Opowidał mi wujek, który pracował 26 lat w resocie, że policjanci by wykazać się " pracą" przepisują dane z notatników innych funkcjonariuszy lub z jakichś starych z lat np 90. Tak więc raz legitymowany i spisany człowiek może figurować w wielu notatkach przez kilka lat. Ot normalność.
|
|
|
pies to pies , chyba nie zajazyli ze komuna sie juz skonczyla i milicja juz nie istneje.
|
|
|
no jak budżetówka od 5 lat nie dostaje podwyżki to czego się można spodziewać, z niewolnika nie ma pracownika, wczoraj było ogłoszenie do straży miejskiej za 1800 zł brutto, netto ok. 1100 zl, no weź sobie człowieku wynajmij stancję, wyżywienie itp. za co żyć, albo mieć jeszcze do tego rodzinę. Za takie pieniądze to niech sobie ministrowie zapieprzają,Robią z nas idiotów jak tylko moga.przeciez nikt nie kaze im byc psami , moga zostac meskimi dziwkami :-) |
|
|
policjant=milicjant. "O"
|
|
|
policjant=milicjant=0
|
|
|
przeciez nikt nie kaze im byc psami , moga zostac meskimi dziwkami :-)przygłup, jakby nie było policji to byś do tej pory zamieszkiwał ale ul cmentarnej, do tego budżetówka to nie tylko policja, przy tym każdy inny obejmujący pracę w budżetówce to też człowiek i każdy winien być godnie opłacany, a nie, że góra wieprza szynkę, bo tak sami sobie ustalają wynagrodzenia a na dole jedzą kaszankę, bo ich nie stać na szynkę, pie... kraj |
|
|
Coś jest nie tak w Lublinie z narkotykami. Nie używam narkotyków, ale że coś jest nie tak to wiedzą wszyscy. I to jest nie tak na poziomie Policji. Jak pamiętam jak byłem dzieckiem to wszyscy palili trawę. Było to wiele lat temu - ale do tej pory za granicą od emigrantów można usłyszeć teorię że był to Policyjny biznes. Nie mam nicdo Policji i nie jestem przeciwnikiem marichuany, choć sam jej nie palę. Czasami wydaje mi się że może lepiej ją zalegalizować niż popierać jakieś niejasne układy. Prostytucji też w Polsce nie ma, choć nie jeden chodził do burdeli. Nie chodziłem do burdeli i prowadzę zdrowy tryb życia. Uważam że Biuro Spraw Wewnętrznych powinno się przyjrzeć lubelskiemu narkobiznesowi i temu jaki udział ma w tym Policja. ******Cinek*****
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
