A mnie się wydaje, że Mariusz Brych, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Gorzowie nie powinien czekać na przyjście "tych Państwa" tylko ich odnaleźć, pojechać do nich i naprawić błąd. W dowód łaski być może oni nie zawiadomią Prokuratury.
|
|
iii
wyrazy współczucia
ja z zona taką tragedie przeżyliśmy w ub. 2009, poronienie nastapiło w 22 tygodniu ciaży Dokładnie lekarze też nie chcieli wydać aktu urodzenia z adnotacją o dziecko martwo urodzone, tłumaczyli sie że to jest za niska ciąża tłumaczyli się terminami medycznymi i nadal nie chcieli wydac tego aktu. wtedy to znalazłem w necie list minister zdrowia do dyrektorów szpitali aby zdyscyplinować ordynatorów do wydawania dokumentacjii akt stanu cywilnego jakim podlega akt urodzenia dziecka martwego , przedstawiłem moje zdanie na pismie , jak zobaczył to ordynator. zbladł. wystraszył sie i odrazu kazał wypisać dokument sekretarce, bał sie prokuratora i dyrektoraszpitala.
tak wiec nie ulegajcie niewiedzy naszych lekarzy z ciemnogrodu i wytłumaczcie im w fomie pisemnej o co chodzi , oczywiście niech wam potwierdza wpłyniecie pisma. a szybko sami wam wydzadzą akt.
mało tego zona była pacjetką tego niby cenionego lekarza - ordynatora, jak sie później okazało to tylko ceniącego sie 180 zł wizyta z usg. a jak nastapił ten przykry incydent nie był dostepny.
|
|
Ten pan na zdjęciu ma niebieska twarz czy to duch?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|