Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Jak uratować szpital w Chełmie? Zwolnienia są nieuniknione

Utworzony przez gość, 17 stycznia 2014 r. o 08:58 Powrót do artykułu
Czy to ten szpital gdzie przez zaniedbania zmarła pacjętka -pielęgniarka?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W szpitalu tym pracują świetni lekarze, szkoda żeby go zlikwidowali. Pozdrawiam oddział kardiologii i dr. Artura.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak uratowac szpital? Proponuje wyslanie dyrekcji na dwa tygodnie nie do Hiszpanii i slonca, ale do miasta Malborka! Mialem niemile zdarzenie komunikacyjne w tym miescie i w zwiazku z tym zmuszony do wizyty w miejscowym szpitalu..... Gwarantuje wsystkim, ze na najwyzszym poziomie i co mi wiadomo..bez zadluzenia. Udaje sie im wygenerowac zyski. Moze niezbyt powalajace, ale jednak, a mieszkancy tego miasta nachwalic sie nie potrafia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jest wyjście jeszcze podnieść pensje doktorom , bo za dyżur 1800 zł to zgroza żeby pracować za takie pieniadze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko prywatyzacja moze "nas" uratowac ale durne ludzie tego nie kumaja kolejny kredyt ! coz za wspaniale wyjscie to po jakiego place pod przymusem te skladki ? gdzie idzie ta kasa ?  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak, to ten słynny szpital na całą Polskę, trzeba go ratować Jeszcze dziecko przy porodzie wypadło na podłogę. Też o tym cała Polska słyszała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję zatrudnić lekarzy na etat - 40 godzin tygodniowo w systemie zmianowym tak jak w wielu zakładach pracy. Zupełnie nie rozumiem po co ktoś wymyślił te "dyżury"? lekarz za jeden dyżur otrzymuje kwotę wyższą niż większość mieszkańców naszego miasta za cały miesiąc pracy. I cóż taki lekarz robi na tym dyżurze? Kilka miesięcy temu byłem pacjentem oddziału dermatologicznego i proszę sobie wyobrazić taką sytuację: Sobota po południu, na oddział trafia pacjentka z objawami pokrzywki, spuchnięta i skarżąca się na ból całego ciała. Pielęgniarka wzywa lekarza z oddziału zakaźnego bo zwykle dyżur ma tylko jeden lekarz na cały budynek, tym razem padło na zakaźny. Bardzo miła pani doktor obejrzała chorą, wypytała co i jak i zaleciła jakieś maści i zastrzyk przeciwbólowy. Pani dostała łóżko, nasmarowała się maścidłami i czeka aż ból ustąpi. Niestety nic nie pomogło. Już chwilami wyje z bólu, prosi pielęgniarkę o kolejny zastrzyk ale nie ma mowy by bez zlecenia od lekarza cokolwiek jej podali. Wzywają znowu lekarza z zakaźnego. Ale ponieważ pacjentka ma za wysokie ciśnienie nie mogą podać klejnej dawki od bólu, dali coś na obniżenie ciśnienia. Ok. godz. chyba 19 pojawia się na dyżur pani dermatolog Wac. No to już lekka ulga bo coś z pewnością zaradzi... Znika w gabinecie lekarskim i tyleśmy ją widzieli. Nawet nie przeszła się po salach nie mówiąc już o tym by przywitała nową, cierpiącą pacjentkę. Kobieta łazi po ścianach, co raz ktoś woła pielęgniarkę ale ta przecież jest tylko pielęgniarką, która niewiele może pomóc. I tak na jęcząco minęła noc, ludzie pocieszają babkę, że prewnie rano coś się poprawi. Niestety przez całą niedzielę pani doktor nie raczyła zajrzeć do sali, dopiero w poniedziałek koło 8 pobrano krew i mocz do badań oraz podano jakieś leki. Pytam się za co płaci się lekarzom, którzy pełnią dyżury? Za 24 godziny siedzenia w gabinecie lekarskim? Swoją drogą zastanawialiśmy się jak można wysiedzieć samemu 24 godziny w zamkniętym pokoju?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie ale nie wypisujcie samych negatywnych opini.Jestem z inneg miasta z grudziądza Specjalnie jechałam rodzić do Chelmna w 2013 r od początku miałam ten szpital upatrzony (mimo że mówią że w grudziądzu jest lepiej ale to nie prawda tu dopiero dzieją się cyrki ) Jestem zadowolona z opieki medycznej rodzilam przez CC profesjonalna oppieka. Pielęgniarki miłe, z każdym pytaniem mogłam do nich iść. Mąż mógł być przy mnie cały czas, nawet pielęgniarki ciasteczka do kawki przyniosły i internet przenośny załatwiły żeby mi sie nie nudziło(a byłam tylko 3 dni):-) Prawde mówiąc poród i pobyt w chełmnie wspominam jak super wakacje fajnie komfortowo. Lekarze kompetentni zajmowali sie i mną i dzieckiem bardzo dobrze, na każde pytanie odpowiadali wyczerpująco. Szkoda byłoby tego szpitala bo to może nie za bogaty szpital ale jeden z lepszych w polsce gdzie czlowieka traktuje sie fachowo i po ludzku
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z inicjatywą uratowania szpitala powinien wyjśc urząd miasta...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No nie wiem co myśleć o dermatologii, mają tam straszny bajzel, mąż ze skierowaniem pojechał się zapisać, pani zapisała go za dwa tygodnie, pojechał za dwa tygodnie a tam druga pani że u nich nie ma zapisów wiec nikt go zapisać nie mógł kazała wiec dzwonić codziennie i czekać na miejsce, po kolejnych 2 tygodniach dzwonienia kazała przyjechać z rzeczami na oddział, pojechał, posiedzieć 3 godziny po czym go odesłał do domu i dalej kazali dzwonić....to jakaś paranoja dwa tygodnie na spakowane torbie i codziennie telefony to ja się pytam po co są rejestracje i grafiki przyjęć, a może tam się koperta mi rozmawia, ale z kim, potem jeszcze druga lekarka stwierdziła że nie widziała badań i nie wie czy mąż się w ogóle nadaje na ich oddział. ....to nie żart. ....mieliśmy dość. ...w Lublinie są normalne zapisy i mąż juz jest po leczeniu.....nic dziwnego za szpital ma kłopoty. ....gdybym ja tak prowadziła firmę to już dawno byłabym bankructwem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No nie wiem co myśleć o dermatologii, mają tam straszny bajzel, mąż ze skierowaniem pojechał się zapisać, pani zapisała go za dwa tygodnie, pojechał za dwa tygodnie a tam druga pani że u nich nie ma zapisów wiec nikt go zapisać nie mógł kazała wiec dzwonić codziennie i czekać na miejsce, po kolejnych 2 tygodniach dzwonienia kazała przyjechać z rzeczami na oddział, pojechał, posiedzieć 3 godziny po czym go odesłał do domu i dalej kazali dzwonić....to jakaś paranoja dwa tygodnie na spakowane torbie i codziennie telefony to ja się pytam po co są rejestracje i grafiki przyjęć, a może tam się koperta mi rozmawia, ale z kim, potem jeszcze druga lekarka stwierdziła że nie widziała badań i nie wie czy mąż się w ogóle nadaje na ich oddział. ....to nie żart. ....mieliśmy dość. ...w Lublinie są normalne zapisy i mąż juz jest po leczeniu.....nic dziwnego za szpital ma kłopoty. ....gdybym ja tak prowadziła firmę to już dawno byłabym bankrutem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...