Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Dzień Judaizmu w bialskich kościołach

Utworzony przez Podlaski Unita, 11 stycznia 2015 r. o 12:44
Jaki jest program tegorocznego Dnia Judaizmu w naszej diecezji oraz bialskich parafiach  ?.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaki jest program tegorocznego Dnia Judaizmu w naszej diecezji oraz bialskich parafiach  ?.
Ubój rytualny i robienie macy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaki jest program tegorocznego Dnia Judaizmu w naszej diecezji oraz bialskich parafiach  ?.
Mnie bynajmniej ten temat nie interesuje. Jestem wyznawcą Chrystusa. Więc Dzień Judaizmu jest mi obcy. Oni czekają mesjasza. Mój Mesjasz już się narodził 2015 lat temu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mnie bynajmniej ten temat nie interesuje. Jestem wyznawcą Chrystusa. Więc Dzień Judaizmu jest mi obcy. Oni czekają mesjasza. Mój Mesjasz już się narodził 2015 lat temu.
Ależ to jest specjalny dzień w kościele katolickim wyznawców Chrystusa, już od wielu lat.. Bynajmniej nie lękaj się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ależ to jest specjalny dzień w kościele katolickim wyznawców Chrystusa, już od wielu lat.. Bynajmniej nie lękaj się.
Więc dlaczego jest to Dzień Judaizmu? Judaizm nie wyznaje Chrystusa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A kiedy będzie Dzień Islamizmu i Dzień Geyzmu (dzień pedała) :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Więc dlaczego jest to Dzień Judaizmu? Judaizm nie wyznaje Chrystusa.
Zapytaj się Papieża Franciszka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zapytaj się Papieża Franciszka.
Wiem o co chodzi, wiem doskonale, że Dzień Judaizmu został ustalony przez wyższe władze kościelne. I rozumiem, co znaczy starsi bracia w wierze... właśnie w wierze... ale nie w Jezusa Chrystusa, którego starsi bracia w wierze nie wierzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiem o co chodzi, wiem doskonale, że Dzień Judaizmu został ustalony przez wyższe władze kościelne. I rozumiem, co znaczy starsi bracia w wierze... właśnie w wierze... ale nie w Jezusa Chrystusa, którego starsi bracia w wierze nie wierzą.
Problem jest w tym,  że i  Żydzi i wyznawcy Chrystusa i Mahometa wierzą w tego samego jedynego Boga. I nikt tu nie jest ani lepszy ani gorszy. Dzień Judaizmu pozwoli tylko poznać to czego z niewiedzy się boimy lub lekceważymy. Podobnie jest z islamem. Dlatego, nie lekajcie się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Problem jest w tym,  że i  Żydzi i wyznawcy Chrystusa i Mahometa wierzą w tego samego jedynego Boga. I nikt tu nie jest ani lepszy ani gorszy. Dzień Judaizmu pozwoli tylko poznać to czego z niewiedzy się boimy lub lekceważymy. Podobnie jest z islamem. Dlatego, nie lekajcie się.
Wszystko się zgadza, że jest jeden Bóg dla wszystkich i wszyscy się modlą do jednego Boga. Ale jest takie ale, że Dzień Judaizmu nie przybliży mi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata. Do Boga Ojca przychodzi się tylko przez Jezusa, który umarł śmiercią krzyżową za nas. Nie mogę więc się cofać w wierze... i omijać mojego Zbawcę. Ja znam Jego głos. On mówi do mnie, On do mnie przychodzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko się zgadza, że jest jeden Bóg dla wszystkich i wszyscy się modlą do jednego Boga. Ale jest takie ale, że Dzień Judaizmu nie przybliży mi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata. Do Boga Ojca przychodzi się tylko przez Jezusa, który umarł śmiercią krzyżową za nas. Nie mogę więc się cofać w wierze... i omijać mojego Zbawcę. Ja znam Jego głos. On mówi do mnie, On do mnie przychodzi.
Gnuśni proboszczowie, biskupi karierowicze są mądrzejsi od Papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI, Franciszka. Jezus nie wyrzekł się judaizmu, wiec nie redukuj się do Nowego Testamentu. Z Bogiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko się zgadza, że jest jeden Bóg dla wszystkich i wszyscy się modlą do jednego Boga. Ale jest takie ale, że Dzień Judaizmu nie przybliży mi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata. Do Boga Ojca przychodzi się tylko przez Jezusa, który umarł śmiercią krzyżową za nas. Nie mogę więc się cofać w wierze... i omijać mojego Zbawcę. Ja znam Jego głos. On mówi do mnie, On do mnie przychodzi.
Słowo Przewodniczącego Komitetu KEP ds. Judaizmu bp M. Cisło na XVIII Dzień Judaizmu"W służbie dialoguLudzka historia zasadniczo jest znaczona szczególnymi przełomami, a wypełniana zwykłym czasem, na który składają się życie jednostki i społeczeństw oraz codzienne wydarzenia. Przełomem niewątpliwie był Sobór Watykański II, który otworzył umysły i serca wierzących na znaki czasu, odczytywane w świetle Chrystusowej Ewangelii. Wydarzenie Soboru wypada na czas po głębokim wstrząsie, jakim była druga wojna światowa i Zagłada narodu żydowskiego na terenie krajów objętych działaniami wojennymi. Tragedia Zagłady obudziła sumienia i zrodziła pytanie: Jak mogło dojść w sercu chrześcijańskiej Europy do zbiorowego bestialstwa dokonanego rękami obywateli narodu, który stworzył wysoką kulturę? Chrześcijanie do dziś stawiają sobie pytanie o współodpowiedzialność. Sobór podejmuje tę kwestię, wyznając współwinę ludzi Kościoła, który „opłakuje – nie z pobudek politycznych, ale pod wpływem religijnej miłości ewangelicznej – akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom” (Nostra aetate 4). Sobór odcina się zdecydowanie od oskarżania Żydów o zbiorową odpowiedzialność za śmierć Chrystusa, co było niekiedy powodem ich odrzucenia i agresji wobec nich. Wierzymy, że inspiracje soborowe na rzecz budowania ludzkich i braterskich relacji z Żydami pochodziły od Ducha Świętego i od autorefleksji wierzących. Tak więc zrodziła się w łonie Soboru opcja fundamentalna na rzecz dialogu katolicko-żydowskiego, jak w cytowanym dokumencie czytamy: Sobór „pragnie ożywić i zalecić obustronne poznanie się i poszanowanie, które osiągnąć można zwłaszcza przez studia biblijne i teologiczne oraz przez braterskie rozmowy”.Nie sposób dzisiaj wymienić szczegółowo wszystkich owoców katolicko-żydowskiego dialogu. Z pewnością należy do nich ogólny klimat coraz większego zaufania, zwłaszcza po stronie żydowskiej, po której rodziły się do niedawna pytania o faktyczne intencje podejmowanych przez katolików inicjatyw dialogu. Dzisiaj coraz częściej po obu stronach są akceptowane sformułowania takie, jak: Żydzi są naszymi starszymi braćmi, a nawet ojcami w wierze; kto spotyka Jezusa, spotyka judaizm; antysemityzm jest grzechem; wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga, czy też: w Abrahamie mamy wspólnego ojca wiary. Konsekwencją soborowej wizji zakorzenienia w historii zbawienia więzi Kościoła z judaizmem okazała się paląca potrzeba coraz głębszego wzajemnego „poznania i poszanowania”.Wcielając w życie soborowe przesłanie z deklaracji "Nostra aetate", papież Paweł VI już w 1966 r. powołał Biuro ds. Relacji Katolicko-Żydowskich przy Sekretariacie ds. Jedności Chrześcijan, które z czasem zostało przekształcone w Komisję ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem. W ten sposób dialog z judaizmem został przyporządkowany dialogowi wewnątrzchrześcijańskiemu, gdyż judaizm w stosunku do chrześcijaństwa nie jest religią zewnętrzną, lecz pozostaje w więzi wewnętrznej.Wspomniana komisja watykańska wydała ważne dokumenty, np. w 1988 r. „Żydzi i Judaizm w głoszeniu Słowa Bożego i w katechezie Kościoła Katolickiego”. Papież Paweł VI zapoczątkował, oprócz przemian soborowych, duże otwarcie na dialog z Żydami. Odbył pielgrzymkę do Izraela, przyjmował delegacje Żydów w Watykanie, wypowiadał się ze czcią i szacunkiem o Żydach, wygłosił wiele prożydowskich przemówień, czynił gesty braterstwa.Szczególny rozdział historii katolicko-żydowskich relacji zapisał Jan Paweł II poprzez historyczne wydarzenia, jakimi były: wizyta w rzymskiej synagodze, wizyta w Izraelu i przemówienia w Yad Vashem, nawiedzenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Izraelem, liczne przełomowe wypowiedzi teologiczne o wzajemnych relacjach, osobiste przyjaźnie z Żydami w latach młodości. Pontyfikat Jana Pawła II przeszedł do historii m.in. dzięki wiernemu i odważnemu wcielaniu w życie ducha Ewangelii i przesłania Soboru Watykańskiego II, co było przełomem w relacjach katolicko-żydowskich.Benedykt XVI starał się rozwijać dziedzictwo poprzednika – nawiedził trzy synagogi, złożył wizytę w Izraelu, nawiedził obóz w Auschwitz, spotykał się z delegacjami Żydów oraz wygłosił ważne przemówienia teologiczne na temat judaizmu.Papież Franciszek, wypróbowany przyjaciel Żydów już w czasach pasterskiej posługi w Argentynie, dość szybko po objęciu posługi Piotrowej skierował swoją uwagę na dialog katolicko-żydowski, podejmując z wizytą w Watykanie, oprócz delegacji rabinów i przedstawicieli organizacji żydowskich, samego prezydenta Izraela Szymona Peresa. Odwiedził Izrael i zorganizował w Watykanie modlitwę prezydentów, palestyńskiego i żydowskiego, w intencji pokoju.Jako owoc dialogu pojawił się po stronie żydowskiej dokument "Dabru eme"t, w którym sygnatariusze odrzucają obwinianie chrześcijan za Holokaust: „nazizm nie był zjawiskiem chrześcijańskim”. Ponadto w dokumencie tym czytamy inne ważne dla dialogu słowa: „Żydzi i chrześcijanie: wyznają tego samego Boga, (…) uznają za autorytatywną tę samą Księgę – Biblię, (…) przyjmują zasady moralne Tory, (…) muszą razem pracować na rzecz sprawiedliwości i pokoju”.Należy dziś podkreślać, że dialog katolicko-judaistyczny stanowi fundamentalną opcję Kościoła potwierdzoną nauką soborową i ortopraksją posoborowych papieży. Dialog ten, który ogarnął Kościoły partykularne na całym świecie, nadal potrzebuje charyzmatycznych liderów, aby mógł przenikać wszystkie środowiska kościelne w celu budowania pokojowych i przyjaznych relacji międzyludzkich z Żydami, które wciąż wymagają przełamywania stereotypów, uprzedzeń i obojętności.Od 1980 r. przy wielu konferencjach biskupich powoływano komisje ds. dialogu z judaizmem. W 1986 r. Episkopat Polski powołał Podkomisję ds. Dialogu z Judaizmem, która została podniesiona do rangi Komisji. Przewodniczącym jednej i drugiej był bp Henryk Muszyński. W 1994 r. funkcję tę przejął bp Stanisław Gądecki. Dwa lata później Komisję przekształcono w Komitet ds. Judaizmu. Do zadań
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gnuśni proboszczowie, biskupi karierowicze są mądrzejsi od Papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI, Franciszka. Jezus nie wyrzekł się judaizmu, wiec nie redukuj się do Nowego Testamentu. Z Bogiem.
Nie przemawiają do mnie te słowa. Nie obchodzi mnie w tym temacie karierowiczostwo. Do Żydów nie żywię żadnych pretensji. Piszesz, że Jezus nie wyrzekł się judaizmu... to prawda. Ale przyszedł na ziemię i zawarł z ludźmi Nowe Przymierze. Więc o jakiej redukcji mówisz?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie przemawiają do mnie te słowa. Nie obchodzi mnie w tym temacie karierowiczostwo. Do Żydów nie żywię żadnych pretensji. Piszesz, że Jezus nie wyrzekł się judaizmu... to prawda. Ale przyszedł na ziemię i zawarł z ludźmi Nowe Przymierze. Więc o jakiej redukcji mówisz?
Dzień Judaizmu to szansa, milczenie kleru to porażka. Istota chrześcijaństwa, nauczania Jezusa to nie sofizmaty lecz jakże potrzebny uczciwy głos przeciwko odrzucaniu innych ludzi.   j.w. "Wierzymy, że inspiracje soborowe na rzecz budowania ludzkich i braterskich relacji z Żydami pochodziły od Ducha Świętego i od autorefleksji wierzących. Tak więc zrodziła się w łonie Soboru opcja fundamentalna na rzecz dialogu katolicko-żydowskiego, jak w cytowanym dokumencie czytamy: Sobór „pragnie ożywić i zalecić obustronne poznanie się i poszanowanie, które osiągnąć można zwłaszcza przez studia biblijne i teologiczne oraz przez braterskie rozmowy”."   Z Bogiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzień Judaizmu to szansa, milczenie kleru to porażka. Istota chrześcijaństwa, nauczania Jezusa to nie sofizmaty lecz jakże potrzebny uczciwy głos przeciwko odrzucaniu innych ludzi.   j.w. "Wierzymy, że inspiracje soborowe na rzecz budowania ludzkich i braterskich relacji z Żydami pochodziły od Ducha Świętego i od autorefleksji wierzących. Tak więc zrodziła się w łonie Soboru opcja fundamentalna na rzecz dialogu katolicko-żydowskiego, jak w cytowanym dokumencie czytamy: Sobór „pragnie ożywić i zalecić obustronne poznanie się i poszanowanie, które osiągnąć można zwłaszcza przez studia biblijne i teologiczne oraz przez braterskie rozmowy”."   Z Bogiem.
I tu przyznaję Ci rację. Nauczanie Jezusa, to nie sofizmaty, to nie fałszywe dowody i wykręty. Nauczanie Jezusa to Prawda Objawiona. Jezus nie odrzuca nikogo... ale wyraźnie mówi: "Pójdź za Mną".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I tu przyznaję Ci rację. Nauczanie Jezusa, to nie sofizmaty, to nie fałszywe dowody i wykręty. Nauczanie Jezusa to Prawda Objawiona. Jezus nie odrzuca nikogo... ale wyraźnie mówi: "Pójdź za Mną".
Nie o Jezusa się martwię tylko  
I tu przyznaję Ci rację. Nauczanie Jezusa, to nie sofizmaty, to nie fałszywe dowody i wykręty. Nauczanie Jezusa to Prawda Objawiona. Jezus nie odrzuca nikogo... ale wyraźnie mówi: "Pójdź za Mną".
Nie o Jezusa się martwię lecz o ludzi kościoła faryzeuszy którzy z imieniem Jezus na ustach   
I tu przyznaję Ci rację. Nauczanie Jezusa, to nie sofizmaty, to nie fałszywe dowody i wykręty. Nauczanie Jezusa to Prawda Objawiona. Jezus nie odrzuca nikogo... ale wyraźnie mówi: "Pójdź za Mną".
Nie o Jezusa się martwię lecz o ludzi kościoła którzy z imieniem Jezus na ustach odrzucają innych ludzi. Najbardziej tragicznym przykładem  skutków  jakie niesie odrzucenie innych ludzi była zagłada 3 mln Żydów w sercu  XX w Europy chrześcijańskiej oraz (nieco z innej bajki) zbrodnie reżimów komunistycznych.   A z tym "Pójdź za Mną" nie wiem czy jesteś dobrym człowiekiem, czy jesteś naprawdę dobrym uczniem Naszego Nauczyciela i Pana.   Z Bogiem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja też nie wiem, czy Ty jesteś dobrym człowiekiem i dobrym uczniem Chrystusa. A co do zagłady Żydów... to straszne, ale pamiętaj, że nie tylko Żydzi ale i Polacy i inne narodowości ponieśli śmierć męczeńską w tym piekle wojny. Piąte przykazanie mówi: nie zabijaj! A oni zabijali! Dlaczego zabijali? Bo sprzeciwili się Bogu! A ludzkość urągała Stwórcy, pytając: Boże, gdzie jesteś? Bóg był i cierpiał z cierpiącymi... ale wiary nie było w sercach oprawców. I tak jest po dzień dzisiejszy. Codziennie giną niewinni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bendo jedli czosnek w kościole.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bendo jedli czosnek w kościole.
tylko na tyle cię stać, dalej ujadaj
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...