Dzieci hałasują na placu zabaw? Mieszkanka przyniosła nagranie

zamontujcie sobie ekrany jak na s17 :)

..."Gra w klasy, wyścig pokoju, król skoczek, gumę czy podchody. Te gry na pewno pamięta każdy współczesny rodzic. Nie znają ich jednak nasze dzieci. A eksperci są zgodni: zabawy podwórkowe są zbawienne dla rozwoju fizycznego i psychicznego i normalnych zachowań społecznych".... Najlepiej zamknąć dzieciaki w czterech ścianach ... z komputerem i telewizorem niech żyją w wirtualnym świecie .... CO KOMU PRZESZKADZA że dzieciaki spędzają wolny czas tak jak powinny... to jest osiedle mieszkaniowe jak przeszkadza komuś hałas niech wyjedzie na wieś .... lub spróbuje wypełnić swój wolny czas  na organizację zabaw dla dzieciaków ze by się nie nudziły ... a nie na biadoleniu ...  

Niektórzy to już zapomnieli jak sami byli młodzi i mieli własne dzieci.

Na każdym osiedlu znajdzie się taki, któremu wszystko przeszkadza :/ U mnie za blokiem też bawią się dzieci i nie mam z tym żadnego problemu.

Komentujący już stawiają kategoryczne sądy a tak na prawdę trzeba uznać rację wszystkich stron. Tu nie chodzi by zabronić dzieciom zabaw, zamykać w czterech ścianach ale o mądry konsensus, gdzie wszyscy będą zadowoleni a dzieciaki będą się bawić na świeżym powietrzu do woli. Nie krytykujcie tak tej kobiety, bo ona też ma prawdo do spokoju, ciszy tak samo jak dzieciaki mają prawo bawić się do woli. Trochę mniej emocji a więcej zastanowienia się, życzliwości, zrozumienia i współpracy by spokojnie rozwiązać sprawę. Szanujmy się wzajemnie a na prawdę wszystkim nam będzie się żyło przyjemniej.

Zapomniał Wół jak Cielęciem był.

W tym świdniku to staruchom nic nie pasuje.

Nie krytykujcie tak tej kobiety, bo ona też ma prawdo do spokoju, ciszy tak samo jak dzieciaki mają prawo bawić się do woli. Trochę mniej emocji a więcej zastanowienia się, życzliwości, zrozumienia i współpracy by spokojnie rozwiązać sprawę. Szanujmy się wzajemnie a na prawdę wszystkim nam będzie się żyło przyjemniej.

  Panie Marku. Ja postuluję, żeby dzwony w kościołach nie dzwoniły codziennie rano, o 6:30, bo akurat schodzę z nocnej zmiany i kładę się spać. Postuluję też, aby pani mieszkająca na Reja nie słuchała tak głośno radia maryja, bo spać nie mogę. Dzieci akurat mi nie przeszkadzają.

Idę pić tam PIWKO dzwońcie na PSY

Jak nie ma ciszy nocnej to niech se hałasują...

Na cmentarz czas to będzie miała tam spokój moher jeden.

Dzieci to radość ,życie, niech biegają i krzyczą do woli to moze tylko oznaczać,ze są zdrowe. Jeżeli Pani przeszkadza odgłos bawiących się dzieci to moze należałoby przenieść się gdzieś do lasu.

Dzieci to radość ,życie, niech biegają i krzyczą do woli to moze tylko oznaczać,ze są zdrowe. Jeżeli Pani przeszkadza odgłos bawiących się dzieci to moze należałoby przenieść się gdzieś do lasu.

Gosiu - święte słowa... Ale ten zgorzkniały moher siedzi w oknie i cały czas knuje. A że czyjeś szczęście zawsze będzie "fe" to znalazł się pretekst - zdrowo rozwijające się dzieci, które zawsze krzyczały, krzyczą i krzyczeć będą.

tylko,że ta kochana mieszkanka zapomniała,jak głośno krzyczała będąc w wieku tych dzieci,chyba że mieszkała gdzieś na wsi i miała dużo przestrzeni na podwórku i nikt nie zwracał na nią uwagi

Zapomniał wół jak cielęciem był.

Zapomniał Wół jak Cielęciem był.

o to to. Czy dzieci tej pani nigdy nie hałasowały ? Może niemowy były ? A może pani wolała by pijackie wieczorne darcie ryja przy buteleczce winka ?

Jak ja lubie te sensacje z Chamburka

Należałoby zacząć wychowywać swoje dzieciory, a nie hodować i będzie ok. Faktem jest, że pokolenie 30-latków i ich niewychowane dzieci nie liczą się z nikim, grą gęby na klatkach schodowych, pod oknami i żadna mamusia im nie powie żeby trochę ciszej, bo inni też tu mieszkają...Nie...ważna ja i moje dzieci....to jest zwyczajne chamstwo proszę państwa, chamstwo i nic więcej

No to proszę sobie tę radość uprawiać we własnym domu. Dla Pani radość dla innych nie, swoje radości we własnym domu, niech sobie krzyczą do woli i biegają Pani pod nosem, a nie innym. Najlepiej wysłać dzieciaka komuś pod balkon, a samemu d.....na kanapie wyłożyć i mieć święty spokój. Trochę wychowania nie zaszkodziłoby dzieciom

Ciekawe jaki widok przed swoimi oknami mają ci obrońcy placu. Powiadam : place przed oknami to przekleństwo.