Zaraz wymyślą parkomaty, aby skubać rodziców dbałych o edukacje własnych dzieci i ich bezpieczeństwo. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, aby wjazd na trawnik zaszkodził jakiemuś dziecku, ale nieuzasadnione opłaty za parking zubażają rodziny. Tylko w Polsce tak jest, aby rodziców ścigać za to, że odwożą własne dzieci do szkol. Jestem troskliwą matką i nie pozwolę ciosać sobie kołków na głowie! A może już czas wymienić dyrekcje szkoły, jak im przeszkadza kilka kół na trawie...
|
|
To nie są rodzice "dbałe o własne dzieci" cytując oburzoną podatniczkę, ale wychowujący niepełnosprawnych społecznie. W tej chwili "obowiązkiem" jest odwiezienie dzieciaka do szkoły. Ilu z nas chodziło tam na piechotę? 99%? Mieliśmy dalej niż 2 osiedlowe chodniki i jakoś tam trafialiśmy :)
W Lublinie jest ten problem na Muzycznej: trawnik i betonowa dróżka rozjechane w taki sposób, że wyglądają jak szkody spowodowane przez dzikie świnie, a to są tylko okoliczni biurokraci :)
|
|
Byłem w szopku jak zobaczyłem rodziców, ktorzy wjeżdzają na górę przy ul. Batorego, bo pociecha nie może sopbie podejść kilka metrów z sankami.
|
|
...nie po to płacimy podatek drogowy i inne uciążliwe dla narodu haracze, abyśmy mieli chodzić z dziećmi kilometrami do szkoły. Jak się szkole nie podoba, to mogą zbudować parking z prawdziwego zdarzenia z zadaszeniem, aby uchronić się od pogodowych anomalii. Oczywiście szkoła zaraz powie, że ich na to nie jest stać, ale przy obecnych rządach Kopacz i innych kolesiów z PO może to być całkiem prawdopodobne. Mam auto i się tego nie wstydzę pokazać i zawieść bezpiecznie potomstwo pod wejście ...
|
|
Zaraz wymyślą parkomaty, aby skubać rodziców dbałych o edukacje własnych dzieci i ich bezpieczeństwo. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, aby wjazd na trawnik zaszkodził jakiemuś dziecku, ale nieuzasadnione opłaty za parking zubażają rodziny. Tylko w Polsce tak jest, aby rodziców ścigać za to, że odwożą własne dzieci do szkol. Jestem troskliwą matką i nie pozwolę ciosać sobie kołków na głowie! A może już czas wymienić dyrekcje szkoły, jak im przeszkadza kilka kół na trawie...Jeśli to jest ironiczne to super. Jeśli pani jest rzeczywiście oburzona to nie mogę nic więcej napisać, jak tylko tyle, że brak pani kultury, jest Pani zwykłym chamem i prostakiem. Takie jeżdżenie po trawniku zamienia go w błoto i robi się ogólny syf. Na swoim podwórku może pani wysypać obornik proszę bardzo, ale nie wolno pani zamieniać publicznego trawnika w błotne bajoro. Dziecko można do szkoły odprowadzić piechotą. Chełm to NIE jest duże miasto, że wszędzie trzeba jeździć samochodem. To jeżdżenie wszędzie jest patologiczne. Piechotą jest zdrowiej, ekologicznie, mądrzej. Tym bardziej, że odległości jak pisałem są w Chełmie śmieszne |
|
:ph34r: siedzi taki synuś w kapturze , czapce byk wypasiony a tatus BEMĄ musi go pod same drzwi dostarczyc bo by mu sie tramki ubrudziły :D :D
|
|
Większość to potomkowie chłopów pańszczyznianych.-moje i niczyje-.
|
|
...nie po to płacimy podatek drogowy i inne uciążliwe dla narodu haracze, abyśmy mieli chodzić z dziećmi kilometrami do szkoły. Jak się szkole nie podoba, to mogą zbudować parking z prawdziwego zdarzenia z zadaszeniem, aby uchronić się od pogodowych anomalii. Oczywiście szkoła zaraz powie, że ich na to nie jest stać, ale przy obecnych rządach Kopacz i innych kolesiów z PO może to być całkiem prawdopodobne. Mam auto i się tego nie wstydzę pokazać i zawieść bezpiecznie potomstwo pod wejście ...rzeczywiście, pępek świata. Bez tych twoich podatków to Polska się zawali. Jesteś bezmyślna, próżna i pusta (czytaj: bezmózg, zawartość głowy zamieniona z zawartością odbytu). Dla takich to czworaki, a nie salony ... |
|
Nie dziwi mnie fakt,że wyjście na krótki spacer czy wycieczkę jest później wielkim problemem.1\3 dzieci płacze i nie chce chodzić bo bola nogi.Rosną kaleki.
|
|
Problem jest w osobie Dyrektora Szkoły, który czeka aż ktoś ( czytaj miasto ) zrobi za niego projekt, zorganizuje pieniądze i wykonawcę. Tak długo jak w tej szkole będzie kiepski gospodarz nic się w niej nie zmieni na lepsze.
|
|
to ci co do biedronki wjeżdżają pod same drzwi
|
|
I znaleźli sposób na odebranie praw rodzicom chcącym w cywilizowany sposób dowieść swoje potomstwo do placówki pedagogicznej? Mam auto i mam dzieci chodzące do szkoły, a wiec mam prawo swoim samochodem dojechać tak, abym i ja, jak i dziecko czuli się komfortowo. Nie widzę powodu, dla którego zawistni i zazdrośni mojego sukcesu osobnicy mają mi tego zabronić. Jest duży skwer pod szkołą i można trochę tej działki wydzielić celem poszerzenia podjazdu i ułatwienia nam poruszania się w tym rejonie. Nie wiem naprawdę, jak tam wygląda rano, bo to małżonek odwozi dziecko, ale po południu potrafi być koszmarnie oraz nerwowo szczególnie, jeśli spieszę się gdzieś na spotkanie np. do fryzjera lub manicure, a muszę zabrać ze szkoły dziecko. mamy w mieście trzy sklepy i nie będziemy wysłuchiwali mądrości zarządzających tym miejscem, bo małżonek płaci podatki i inne obciążenia.
|
|
U nas było podobnie pod szkołą, ale w sumie to jako 3jka jednej z klas postanowiliśmy zagrać inaczej. W sensie zaplanowaliśmy nasadzenia i trawnik z rolki i koszty miały być pokryte ze składek rodzicielskich- w sumie to poszło szybko, bo jednego dnia nasadzono część krzewów, a drugiego dnia pojawiła się firma trawnik i tego samego dnia rozwinięliśmy murawę z rolki. Efekt taki że koło szkoły zrobiło się zielono, a i dzieci i rodzice nie skracają już sobie drogi przez trawniki:)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|