Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Biała Podlaska: Basen na AWF-ie i dziwne zakazy

Utworzony przez tai, 13 sierpnia 2008 r. o 18:43
Witam Chciałem podzielić się negatywnymi wrażeniami z basenu. Jestem bardzo częstym bywalcem pływalni. Ze względu na remont basenu przy Biawenie w sierpniu przeniosłem się na basen AWF-u. I to co tam się dzieje, to zakrawa na chamstwo i brak przestrzegania zasad higieny. Szatania jest zorganizowana w niewłaściwy sposób, wszędzie wywieszone są jakieś zakazy. Przedstawię kilka. Po pierwsze, nie można wchodzić do szatni w butach i na stojaka trzeba przebierać się w klapki przed wejściem do szatni. Jeżeli ktoś wchodzi w butach, to bardzo nieprzyjemnie obsługa basenu go upomina. Mogę zrozumieć, że do szatni należy wchodzić w klapkach. Jeżeli jednak jest taki nakaz, to ja wymagam też zorganizowania wielu miejsc siędzacych przed wejściem, a nie w hollu, gdzie zawsze prawie wszystkie miejsca są zajęte. Inna sprawa, którą na pewno zgłoszę osobiście do Sanepidu, bo jest to dla mnie niewyobrażalne i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją na basenie w Polsce, żeby na pływalnie nie można było wejść w klapkach, tylko trzeba zostawiać je zaraz za szatnią. W ten sposób na basenie można nabawić się grzybów lub kurzajek. Nie wiem czy jakieś rozporządzenie w Polsce nie zakazuje takich praktyk. Kiedyś już byłem na basenie na AWF-ie i to było jedyne miejsce, w którym "złapałem" kurzajkę a później musiałem przez to przechodzić leczenie kriogeniczne. Tak więc ta sprawa bardzo mnie bulwersuje, tym bardziej, że wszyscy pracownicy chodzą po basenie w klapkach a nie boso. I ostatnia rzecz dotyczy obsługi basenu. W sierpniu na basenie byłem może z 10 razy i za KAŻDYM razem w szatni męskiej przebywał personel damski. Po prostu "plączą się" tam cały czas i nie ma szans na zachowanie intymności. Dla mnie to jest chamskie zachowanie. Poza tym jeżeli wychodzi się czy wchodzi do szatni, to drzwi się zamyka a nie otwiera na całą rozcież, żeby wszyscy z hollu mogli nas oglądać. Już nie będę wspominać o tym, że często basen jest przepełniony i na pływanie w spokoju nie ma szans, a w aquparku żeby dostać się do jaccuzi czy do biczy wodnych trzeba czekać po 20 minut. Czy ktoś miał podobne spostrzeżenia? Niezadowolony klient
Ostatnio edytowany 13 sierpnia 2008 r. o 18:44
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolego, Można narzekać i bulwersować się, ale niewiele to da. Byłem na niejednym basenie, i muszę powiedzieć, że kwestia wchodzenia na basen w butach i przebierania w klapki jest różnie rozwiązywana. Przykłady z Wawy. Inflancka - wchodzisz w buciorach, przebierasz się w szatni przy szafkach w klapki. Basenu jednak nie polecam - syf i malaria. Fatalne warunki sanitarne. Polna - buty zostawiasz w szatni zewnętrznej, a w klapencjuszach maszerujesz do szatni właściwej, gdzie zmieniasz odzienie na basenowe. Wilczy Dół - wejście w butach na szatnię basenową, i tam przebieranie do stroju basenowego. Ciekawostka, że jeszcze nie widziałem tam brudnej podłogi. Odnośnie tłoku - podejrzewam, że tej sprawy nie rozwiązałoby nawet wprowadzenie osobnych torów do pływania rekreacyjnego i szybkiego. Znam to z Wilczego Dołu - ludzie pływają i wolno i szybko. Rozwiązanie - w tygodniu chodzić na godziny poranne, w weekendy przed 12stą ( znam to z autopsji z AWF w Białej Podl ). Wtedy unikasz tłoku i często tor a nawet cały basen masz dla siebie. Odnośnie babek w męskiej szatni i otwartych drzwi - rzeczywiście przykra sprawa. Babki chcą się napatrzeć, niech mają pociechę z pracy.
tai napisał:
Witam Chciałem podzielić się negatywnymi wrażeniami z basenu. Jestem bardzo częstym bywalcem pływalni. Ze względu na remont basenu przy Biawenie w sierpniu przeniosłem się na basen AWF-u. I to co tam się dzieje, to zakrawa na chamstwo i brak przestrzegania zasad higieny. Szatania jest zorganizowana w niewłaściwy sposób, wszędzie wywieszone są jakieś zakazy. Przedstawię kilka. Po pierwsze, nie można wchodzić do szatni w butach i na stojaka trzeba przebierać się w klapki przed wejściem do szatni. Jeżeli ktoś wchodzi w butach, to bardzo nieprzyjemnie obsługa basenu go upomina. Mogę zrozumieć, że do szatni należy wchodzić w klapkach. Jeżeli jednak jest taki nakaz, to ja wymagam też zorganizowania wielu miejsc siędzacych przed wejściem, a nie w hollu, gdzie zawsze prawie wszystkie miejsca są zajęte. Inna sprawa, którą na pewno zgłoszę osobiście do Sanepidu, bo jest to dla mnie niewyobrażalne i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją na basenie w Polsce, żeby na pływalnie nie można było wejść w klapkach, tylko trzeba zostawiać je zaraz za szatnią. W ten sposób na basenie można nabawić się grzybów lub kurzajek. Nie wiem czy jakieś rozporządzenie w Polsce nie zakazuje takich praktyk. Kiedyś już byłem na basenie na AWF-ie i to było jedyne miejsce, w którym "złapałem" kurzajkę a później musiałem przez to przechodzić leczenie kriogeniczne. Tak więc ta sprawa bardzo mnie bulwersuje, tym bardziej, że wszyscy pracownicy chodzą po basenie w klapkach a nie boso. I ostatnia rzecz dotyczy obsługi basenu. W sierpniu na basenie byłem może z 10 razy i za KAŻDYM razem w szatni męskiej przebywał personel damski. Po prostu "plączą się" tam cały czas i nie ma szans na zachowanie intymności. Dla mnie to jest chamskie zachowanie. Poza tym jeżeli wychodzi się czy wchodzi do szatni, to drzwi się zamyka a nie otwiera na całą rozcież, żeby wszyscy z hollu mogli nas oglądać. Już nie będę wspominać o tym, że często basen jest przepełniony i na pływanie w spokoju nie ma szans, a w aquparku żeby dostać się do jaccuzi czy do biczy wodnych trzeba czekać po 20 minut. Czy ktoś miał podobne spostrzeżenia? Niezadowolony klient
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
klakson napisał:
Kolego, Można narzekać i bulwersować się, ale niewiele to da. Byłem na niejednym basenie, i muszę powiedzieć, że kwestia wchodzenia na basen w butach i przebierania w klapki jest różnie rozwiązywana. Przykłady z Wawy. Inflancka - wchodzisz w buciorach, przebierasz się w szatni przy szafkach w klapki. Basenu jednak nie polecam - syf i malaria. Fatalne warunki sanitarne. Polna - buty zostawiasz w szatni zewnętrznej, a w klapencjuszach maszerujesz do szatni właściwej, gdzie zmieniasz odzienie na basenowe. Wilczy Dół - wejście w butach na szatnię basenową, i tam przebieranie do stroju basenowego. Ciekawostka, że jeszcze nie widziałem tam brudnej podłogi. Odnośnie tłoku - podejrzewam, że tej sprawy nie rozwiązałoby nawet wprowadzenie osobnych torów do pływania rekreacyjnego i szybkiego. Znam to z Wilczego Dołu - ludzie pływają i wolno i szybko. Rozwiązanie - w tygodniu chodzić na godziny poranne, w weekendy przed 12stą ( znam to z autopsji z AWF w Białej Podl ). Wtedy unikasz tłoku i często tor a nawet cały basen masz dla siebie. Odnośnie babek w męskiej szatni i otwartych drzwi - rzeczywiście przykra sprawa. Babki chcą się napatrzeć, niech mają pociechę z pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WITAM OD CZASU DO CZASU ZABIERAM DZIECI NA BASEN ZAZWYCZAJ NA AWF,BYŁEM TAM WCZORAJ OSTATNI RAZ.PRZY WEJŚCIU CZEKA NA MNIE BARDZO NIEMIŁA OBSŁUGA [ 2 KOBIETY ] WRĘCZ ZDENERWOWANE NASTĘPNYM KLIENTEM,JAKBY BYŁY TAM ZA KARE.CHĘCI NA KĄPIEL SZYBKO OPADŁY.JUŻ W ŚRODKU WITA MNIE MŁODZIUTKI AROGANCKI I ZAROZUMIAŁY NIBY RATOWNIK KTÓREGO PROSZE O MAKARON LUB PAS DLA CZTEROLETNIEJ CÓRKI ON ZAŚ TWIERDZI IŻ TAKOWYCH NIE POSIADA NA WYPOSAŻENIU WIĘC ZAPYTAŁEM O TE LEŻĄCE PRZY ŚCIANIE I ZA DRZWIAMI KTÓRE SZYBKO ZAMKNĄŁ ,W ODPOWIEDZI USŁYSZAŁEM ŻE TO SĄ PRYWATNE .CHYBA JEGO PRYWATNE BO PO CHWILI WZIĄŁ MAKARONY I ZACZĄŁ PRYWATNĄ LEKCJĘ ZA PIENIĄDZE PRZEZ CO DZIECIAKI ROBIŁY CO IM SIĘ ŻYWNIE PODOBA POZBAWIONE JAKIEGOKOLWIEK NADZORU. PRZY WYJŚCIU PRZEBIERAJĄC MAŁĄ SŁYSZE ROZMOWE. RATOWNIK ROZLICZA SIĘ Z KOBIETĄ TŁUMACZAC JEJ ŻE NIEDŁUGO IDZIE NA OPERACJE PONIEWAŻ WYSKAKUJE MU BARK I NIE MOŻE PŁYWAĆ ,PRZEZ CO LEKCJE BĘDĄ ZAWIESZONE OPOWIADA TEŻ JAK TO NIE DAWNO PRUBOWAŁ POPŁYWAĆ I GDY MACHNĄL RĘKA OD RAZU WYSKOCZYŁ MU BARK I ZACZĄŁ SIE TOPIĆ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ladnie jest podsuchiwac czyjes rozmowy. Jest to bardzo nie kulturalne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja pomimo,ze studiuję na awfie muszę płacić 8 zł za skorzystanie z luksusu pływania:P a panie z obsługi są rzeczywiście bardzo "milutkie"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
studenta awf napisał:
ja pomimo,ze studiuję na awfie muszę płacić 8 zł za skorzystanie z luksusu pływania:P a panie z obsługi są rzeczywiście bardzo "milutkie"
Nie 8zł tylko 6zł, wystarczy zabrać ze sobą legitymację i pokazać przy wejściu. Makarony i pasy rzeczywiście w czasie blisko już trzyletniego użytkowania zniszczyły się, a widziane przez szanownego Pana makarony są zakupione za prywatne pieniądze ratowników. Chyba nie ma nic dziwnego, że nie udostępnia się np. własnego samochodu, stojącego na widoku publicznym, przygodnej osobie, która o niego zapyta => APELUJE JEDNAK O PODNOSZENIE SPRAW NIEDOSTATKU SPRZĘTU U KIEROWNIKA PŁYWALNI. pon, śr, pt 7:30-15:30 wt, czw 13:00-21:00 <= Z pewnością kierownik ustosunkuje się do każdej uwagi dotyczącej działalności pływalni ZWWF A obsługa, chyba jest już trochę zmęczona czekaniem na podwyżkę Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jakie to może być deprymujące.. Pozdrawiam, mj
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli kierownik nie wie co się dzieje na jego basenie to co to za kierownik? Skoro trzeba do niego apelować bo nie ma sprzętu bo się zniszczył to znaczy, że on o tym nie wie. Ale na szczęście w Białej są inne baseny i jak dalej tak będzie i zacznie spadać wskaźnik osób które przychodzą to kierownik się zainteresuje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Paweł napisał:
Jeżeli kierownik nie wie co się dzieje na jego basenie to co to za kierownik? Skoro trzeba do niego apelować bo nie ma sprzętu bo się zniszczył to znaczy, że on o tym nie wie. Ale na szczęście w Białej są inne baseny i jak dalej tak będzie i zacznie spadać wskaźnik osób które przychodzą to kierownik się zainteresuje. na kazdym basenie w Białej jest wielkie ale poprostu nie doroslismy by miec baseny w miescie a kadra zatrudniona tam by na nich pracowac ot taki wielki bialski syf
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miałem odwiedzić basen ale z wypowiedzi wynika, że nie warto. Wybiorę się pewnie na biawenę. PS. Z klapkami to chyba przesada, nie spotkałem się na żadnym basenie żeby klapki zostawiać w szatni "IDIOTYZM" Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Całkowita racja - niemiła obsługa, kiepska organizacja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
swoje żale należy kierować do kierownictwa jak już wcześniej powiedziano, które jest jakie jest... ratownicy nie mają dużego wpływu na rozporządzenia dotyczące np klapek oraz na wyposażenie pływalni (chyba że zakupią coś na swój użytek za własne pieniądze), muszą natomiast egzekwować je i często odpowiadać na głupie pytania czasem trochę ograniczonych klientów, którym wydaje się że jak zapłacili te 8zł to im wszystko przysługuję łącznie z lizaniem d^^y w postaci bycia super-miłym. Jeżeli ktoś tego nie rozumie albo coś w regulaminie/obsłudze się nie podoba to nie musi, wręcz nie powinien przychodzić. Telefon kontaktowy godziny przyjęć kierownika dostępne są na pływalni ZWWF BP. Proszę zadziałać trochę intensywniej niż zza domowego komputera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chciałam sie wybrać właśnie z przyjaciółmi na basen przy AWF-ie ale chyba równiez zrezygnuje ..... chociaz bardzo mnie korci by pójść i dogadać takim pracownikom... równiez umiem sie wymądrzać... i mam znajomości w sanepidzie ... ludzie przeciesz mozemy zrobić z tym porządek.... wiec do dziela... jesli beda napływały skargi i negatywne uwagi ze strony użytkowników napewno sie coś zmieni....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
na AWF jest taka jedna fajna babka, co tam robi taka czarna z wasami czesto sie kreci po meskiej szatni chyba cos szuka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja tam osobiście uważam, że basen na AWF-u wcale nie jest taki zły. Owszem dobija zostawianie klapek przed wejściem i tu się zgodzę - nie wiem czemu tak jest i po co. Zakupiłem sobie profilaktycznie sprey przeciw różnym rzeczom które można się nabawić chodząc boso i jak dotąd - 3 lata użytkowania nic nieprzyjemnego mnie nie spotkało. Odnośnie obsługi - fakt, każdy może powiedzieć że panie są / nie są miłe. Mi osobiście trafiły się takie i takie - są to kobiety, w takim a nie innym wieku mające różne perypetie życiowe - ja w to wnikać nie zamierzam. Powinny pro prostu wykonywać swoją pracę - a że różnie im to wychodzi, cóż.. daje wam pole do oceny. Osobiście nie reaguje na to - przyszedłem odpocząć na basenie, popływać a nie się denerwować byle czym i sobie głowy zawracać. Ratownicy - cóż - też ludzie. Usłyszeć czyjąś rozmowę można, ale żeby się przysłuchiwać.. Szok =P jak nie chcą czegoś dać to kij im w oko i poroże w plecy - takie sprzęty nie są wcale drogie i ma się swój, ulubiony, przez nikogo nie dotykany, nie gryziony i co najważniejsze - WŁASNY I PRYWATNY. Jestem za posiadaniem na własność takich rzeczy nie tylko ze względów higienicznych, estetycznych - ale po prostu one się przydają - dziecko zawsze ma coś swojego, a nie COŚ tam.. co przeszło już swoje najlepsze lata i widać na nim ślady bytowania poprzednich użytkowników. Poza tym trafiło mi się wielu ratowników widzieć - można zarzucić im cała masę rzeczy - od niekompetencji do arogancji i wredności. Ale niektórym osobom pływającym również. Po co szufladkować - sprzęt nowy przydałby się na basenie - owszem. Ratownicy milsi - owszem. Wcale nie muszą lizać d^^y jak ktoś już to napisał ale wykazać się w wykonywanym przez siebie zawodzie. Chciałbym mieć do czynienia z profesjonalistami, sam jestem ratownikiem i wiem już z własnego doświadczenia, że wszystko zależy zarówno od warunków jak i od ludzi. Ciesze się, że nie pracuje na basenie w Białej bo i mi by się dostało rykoszetem =D Pływać można w jakiś konkretnych godzinach kiedy nie ma ścisku i wtedy jest przyjemnie. Jednak nie wszyscy mogą o takiej i takiej godzinie przyjść - wiadomo -> praca, obowiązki i zostaje tylko popołudnie czy wieczór i tam tłok. Ale o to nie przeszkadza pływać na torach. Pływałem z 8 osobami na jednym torze i było ok - dlatego że pływaliśmy w podobnym tempie, każdy zajmował prawą część toru i żadnych problemów innym osobom nie robił. Co udało mi się zauważyć?? Jak się pływa kraulem a tym głównie stylem się poruszam po torze ludzie po prostu schodzą mi z drogi - nie żebym wymuszał to, ale spokojnie pływam sobie swoim własnym rytmem - nikogo nie ochlapuje wodą, nie krzyczę, nie gryzę - chociaż czasem bym chciał Spotykam gronu różnych ludzi i wiem, że ze wszystkimi - no nie.. z większością można dojść do porozumienia. Trzeba tylko chcieć Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum - mam tylko nadzieje, że nasze uwagi coś zmienią - oby na lepsze!! Hipokinetyk
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakoś trudno wymagać od Pań, zeby np. pomogły się rozebrać, zwłaszcza, gdy kraula ćwiczy sie na sucho
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mialem okazje odwiedzic basen awf w Bialej. Bylem na feriach u ciotki. Chcialbym podzielic sie swoimi uwagi i swoja obserwacja mowiac calkowicie powaznie tego bałaganu jaki znajduje sie na tej pływalni. Pierwszego dnia przyszedlem o godzinie 15 poplywac. Bilet kupilem zapłacilem prawie 10zl. Wchodze do szatni i jakas grubsza Pani w sposob dość ostry zwraca mi uwage ze buty zmieniamy przed kasa. Zmienilem ... zalozylem klapki wchodze do szatni ( o brudzie w rowkach gdzie odplywa woda juz nie wspominam) przebieram sie szybko i wchodze na basen gdzie ratownik zwraca mi uwage ze w klapkach po niece nie chodzimy (szok zastanawiam sie czy w Bialej jest taka instytucja jak sanepid). Widze trzy plywajace osoby na trzech pierwszych torach od sciany. Wiec zajmuje ostatni tor. Bardzo szybko przybiega do mnie drobna Pani kolo 50tki w sposob wedlug mnie troszke za ostry zwraca mi uwage ze studenci zaoczni placa 3 tysiace za semestr i ona nie zyczy sobie zeby ktos plywal w czasie ich zajec na basenie.( nie bylo zadnej informacji ze duzy basen jest zajety) OK... poszedlem na aqua park mysle sobie przyjde jutro poplywam. Nastepny dzien przychodze ... godzina ok 9.30 jakas grupa dzieci spory ruch patrze duzy basen wolny... wchodze szybko na niecke schodze po drabince do wody a tu SZOK podchodzi ratownik i mowi ze na duzym basenie nie wolno plywac poniewaz jest na rano jeden ratownik ktory pilnuje aquaparku. Wiec sie pytam dlaczego tylko jeden jest skoro sa dwa obiekty ? otrzymuje odpowiedz ze kierownik plywalni w ramach oszczednosci nakazał prace jednemu ratownikowi rano ktory ma pilnowac duzego basenu aquaparku i sauny. Jak dla mnie łamane sa tu bardzo wazne przepisy bezpieczenstwa. Podsumowujac: dwie wizyty na AWF dwa razy nie udalo mi sie przeplynac 25m na duzym basenie. zostałem w sposob bezposredni opierdzielony przez dwie kobiety. zakaz chodzenia w klapkach ? skandal brud w szatniach ? bez komentarza Podsumowanie: Nie polecam basenu. Dodam tylko ze pracowalem w Warszawie na 2 basenach łacznie 5 lat... stad moze niektore rzeczy wyolbrzymiam ale to co tam zobaczylem poprostu mnie przerazilo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie zgadzam się z wypowiedzią , ponieważ jestem stałym bywalcem pływalni AWF .Jest na pewno ciężko się dostać , więc świadczyć to tylko może o samych zaletach, jest czysto i miła obsługa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I dlatego chodze do Kraszaka na basen - ma swoje minusy aczkolwiek zadna kobieta ni ratownik sie mnie nie czepia, 1. Do szatni wchodze w butach gdzie zmieniam je na klapki 2. Na basen wchodze w klapkach i zostawiam tuz przy wodzie 3. Bezposrednio przy wejsciu jest harmonogram na ktorym moge sobie sprawdzic kiedy przyjsc by poplywac, a tak pozatym to kobieta by mi nie pozwolila zaplacic gdyby obiekt byl zarezerwowany do uzytku zorganizowanego 4. Makarony itp. moge sobie wziac jesli mi sie chce i uzywac - nie sa prywatna wlasnoscia ratownika Nie twierdze ze basen przy Kraszaku jest idealny ale takich jaj jakie pisza osoby o basenie na AWF-ie nie ma. Sprawa ewidentnej zlej organizacji i niekompetencji osoby ktora zarzadza basenem na AWF-ie Pozdrawiam PPP.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli komuś odpowiada SYF na Kraszaku proszę bardzo byłem tam trzy razy i więcej tego basenu nie odwiedzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 7

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...